Wielokrotnie słyszałem i czytałem stwierdzenie: „Nie jestem na tyle kreatywny, aby zbudować ciekawą stronę (lub bloga).” I chociaż uważam, że kreatywność przychodzi niektórym łatwiej niż innym, to jednak istnieją sposoby, na pobudzenie kreatywności na swojej stronie www lub blogu. Bez względu na to, czy czujesz że posiadasz ten specjalny dar czy nie.
Kreatywność
-
Znajdź swoją niszę
Chodzi mi o to trzeba iść tam, gdzie jest publiczność. Jeśli witryna jest o Aikido, należy mieć / znać kilka miejsc, gdzie jest publiczność: fora, blogi, strony, dojo, itp. Musisz wiedzieć jakie pytania, problemy i obawy mają osoby zainteresowane Aikido. Abyś tak pisał do zainteresowanych aby pomóc im znaleźć rozwiązania, odpowiedzi.
Ukierunkowanie na Grupie docelowej = większy sukces.
Świat zawsze się zmienia, dlatego należy nadal czytać i badać nowe tematy i osiągnięcia w swojej niszy. To twoja odpowiedzialność jako Webmastera, bloggera, eksperta, jeśli tylko chcesz utrzymać publiczność.
-
Bądź zabawny, relaksuj i doceniaj…
Zbyt wielu Webmasterów bierze siebie zbyt poważnie:) Będziesz zaskoczony, jak żart lub dwa mogą rozjaśnić swoją stronę i dać publiczności przebłysk twojej osobowości. I nie bój się przyznać do błędów. Pokazuj publiczności kim naprawdę jesteś i nie bój się przyznać, że możesz być w błędzie.
-
Wspaniale jest podziwiać sukcesy innych webmasterów, ale …
Wielu webmasterów, blogerów spędza wiele czasu próbując naśladować innych ludzi sukcesu w swojej niszy. Nie pozwól na to, aby dopasowywać się do ich twórczości. Wymyślanie własnych pomysłów i ich realizacja sprawia, że cenne jest to co robisz.
Więc jeśli zajmujesz się kopiowaniem od innych, okradasz siebie z jednej z największych przyjemności posiadania strony lub bloga.
Mam nadzieję, że wybrałeś swoją niszę ponieważ jesteś jej pasjonatem i szczerze nią zainteresowany. To jest świetna droga aby z pomysłów zrodziły się książki, artykuły, itp.
Jeśli jednak koniecznie uparłeś się przy „podglądaniu innych”. Użyj ogólnego pomysłu i zrób to lepiej ale własnymi słowami. Założę się, że jesteś bardziej twórczy niż sam o sobie sądzisz.
-
Przemieszczanie
Rzadko zdarza mi się pisać w tym samym miejscu. Czasami jestem rozwalony na kanapie, innym razem leżę w łóżku. Kiedyś jadąc autem napisałem artykuł (dokładniej – nagrałem go w telefonie aby później przepisać 😉 ). Odkryłem, że w różnych miejscach inspirują różne pomysły. Czasami z pozornie niczego może powstać coś niesamowitego. Nie bój się eksperymentować. Będziesz zaskoczony, jak to wpływa to na Twoją kreatywność.
-
Sprawdź pocztę
Wiele moich treści jest inspirowanych pytaniami, które otrzymuję pocztą elektroniczną. I jeśli ktoś pyta o coś, to są prawdopodobnie inne osoby, które mają te same pytania. Jedno pytanie może wywołać pomysł na artykuł bardzo przydatny i pouczający. Nie wspominając o tym, że oszczędza czas. Zamiast odpowiadać na to samo pytanie w kółko, po prostu wskaż link do swojego artykułu.
-
Rób przerwy
Nie jestem pierwszy, który powie że może spędzać godziny przed komputerem. Ale możesz zauważyć, że stajesz się powolny, po pewnym czasie. Więc rób częste przerwy. Jeśli mam blokady pracy twórczej, idę poćwiczyć na siłowni lub oglądać telewizję. To niesamowite jak 15-20 minut przerwy może naładować baterie. Wrócisz do komputera odświeżony i gotowy do pisania jeszcze raz!
-
Po prostu zrób to! Just Do It!
Czasami mam pomysł na artykuł, ale nie jestem tego pewien. Znalazłem najlepsze na to lekarstwo – po prostu zacząć pisać (jak mawia Michael Jordan – Just Do It! ;). Nie ma znaczenia, jeśli nie wiesz dokładnie, jak masz zamiar osiągnąć rezultat.
Po prostu przelewaj swoje pomysły na stronę. Rozpoczniesz, napiszesz, złożysz składnię, potniesz, wkleisz, zmienisz brzmienie i zanim się zorientujesz Twój artykuł jest już gotowy! Czasami rozpoczęcie jest najtrudniejsze ale kiedy zaczniesz, zdajesz sobie sprawę, że jesteś w połowie drogi do domu. 🙂
Hej Irku,
ja zwykle piszę artykuły w jednym miejscu, przy biurku. Ale może rzeczywiście pobudzę swoją kreatywność i zacznę pisać w różnych miejscach. Co do robienia przerw to wiesz, jak się jest w stanie flow, to człowiek zapomina nawet o przerwach. Czasem wena przychodzi w najmniej oczekiwanych momentach. Przerwa może wtedy wszystko zepsuć.