W ostatnim roku 28 razy zlecano mi „przerobienie” stron internetowych. Od prostych blogów po skomplikowane sklepy internetowe i złożone skrypty.
21 razy (na 28 !!! ) problemem okazało się prawo do własności domeny internetowej
Dla niewtajemniczonych. Aby strona internetowa „ujrzała światło dzienne” potrzebne są dwie rzeczy: Domena i Serwer.
21 razy webdesignerzy oszukiwali nieświadomych klientów i rejestrowali nazwę domeny na własne nazwisko. Kompletnie nie rozumiem sensu takiego działania. Jedynym wytłumaczeniem jakie przychodzi mi do głowy, jest złodziejstwo i oszukiwanie klientów.
Przykład:
Mam salon fryzjerski. Poprosiłem webdesignera o zrobienie strony dla mojego salonu. Z racji tego, że nie znam się kompletnie na stronach www, poprosiłem go o …zrobienie strony www. Ten webdesigner, powinien zrobić wszystko jak należy, to jest kupić domenę i serwer. A co webdesigner robi? Webdesigner złodziej, oszust i matacz:
- rejestruje domenę na swoje na swoje nazwisko – stając się tym samym właścicielem domeny, którą dla mnie wykonuje – to on decyduje o losach strony, którą dla wykonał i za którą mu zapłaciłem!!!
- aby zaoszczędzić na pieniądzach, jakie mu zapłaciłem, nie wykupuje oddzielnego serwera tylko umieszcza pliki na swoim własnym serwerze, utrudniając mi dostęp, gdy chcę cokolwiek zmienić na mojej własnej stronie internetowej
- a najgorsze jest to, że nie poinformuje mnie o tym, że jako właściciel domeny, może z nią zrobić co chce i kiedy chce!!!
Moje pytanie jest następujące?
W jakim celu webdesigner rejestruje domenę na własne nazwisko, skoro wykonuje stronę dla mnie i mojego biznesu?
Kto daje prawo jakimkolwiek webdesignerom do przewłaszczenia sobie praw własności do domeny, która ma być stroną www dla mojego salonu fryzjerskiego?
W efekcie sytuacja wygląda następująco:
Po kilku miesiącach ja, jako właściciel salonu fryzjerskiego chcę zlecić opiekę nad moją stroną innemu webdesignerowi. I okazuje się że wcale nie jestem właścicielem strony, którą dla mnie zrobiono i za którą zapłaciłem.
Oprócz tego ten pierwszy webdesigner nie chce oddać mi plików strony i w 90% przypadków, żąda jakichś kwot za oddanie mi domeny, którą dla mnie kupił a za którą zapłaciłem ja! Potrzebne są wówczas – skomplikowane dla niewtajemniczonych – procedury przenosin praw własności domeny, podpisywanie kolejnych umów i najczęściej dodatkowe koszty.
Kupić i zarejestrować domenę jest banalnie prosto i bardzo tanio. Przenieść prawa własności domeny, to nie jest już taki łatwe, proste i przyjemne działanie.
Takie postępowanie nazywam wprost:
Większość ( nie wszyscy) webdesignerów w Polsce to złodzieje i oszuści!!! Zarabiają na niewiedzy swoich klientów!!!
Jak nie dać się oszukać webdesignerowi?
Jeśli zamierzasz mieć własną stronę www najpierw kup we własnym zakresie domenę i hosting a następnie szukaj designera, który zrobi ci stronę, udostępniając mu hasła i loginy dla administratorów które otrzymasz podczas rejestracji serwera i domeny.
Mam znajomego, który założył sobie firmę robiącą strony internetowe. Niestety robi klientów w balona, bo wszystko trzyma na swoim ftp, domeny na jego nazwisko, a na dodatek wszystko stawia na wordpressie i darmowych szablonach. Najgorsze jest to, że czyjąś pracę przypisuje sobie i twierdzi jakim to jest świetnym grafikiem.
Niestety nie jest to odosobniony przypadek. Poświęciłem czas aby poszukać paragrafów na takie zachowanie, ale zdaje się, że nikomu jeszcze nie przyszło to do głowy. Chyba, ze się mylę. Niestety tacy fachowcy psują reputację solidnym firmom i solidnym freelancerom.
Zastanawiałem się nawet nad uruchomieniem spisu takich złodziei aby choć jedną osobę ostrzec przed nimi. Wiązałoby się to z podaniem ich nazwy a tym sposobem robiłbym im jeszcze reklamę 🙂
tak czy inaczej, jeśli czytasz te słowa, zapamiętaj: Nie ważne kto wykonuje dla ciebie stronę. Zadbaj o to abyś był właścicielem domeny!!! Unikniesz bardzo wielu problemów i zaoszczędzisz czas a także pieniądze.
Dla mnie takie praktyki są niedopuszczalne.
Wiele osób chce mieć swoją stronę i wcale się nie musi znać na tworzeniu strony.
Firmy tworzące strony nie powinny stosować takich praktyk, ale niestety złodzieje wszędzie się trafią. Najgorsza jest chyba bezsilność w takiej sytuacji, bo tak naprawdę niewiele jesteśmy w stanie zrobić.
Pozdrawiam,
Jacek
Denis – w takim razie Twój kolega nie jest webdesignerem, tylko zwykłym partaczem. Niestety tak to jest, jak ludzie wybierają najtańsze oferty i nie znają się na rzeczy. W swojej karierze nauczyłem się, że jak klient płaci normalną w branży stawkę za stronę (nie śmieszne 100zł za CMS’a) to dostaje wszystko profesjonalnie, łącznie z rejestracją domeny na JEGO nazwisko. A jak się zatrudnia niekompetentnych ludzi… no cóż, samemu sobie się wyrządza krzywdę
Tego akurat szukałem 🙂 Dzięki !
Tacy webdesignerzy robią to po to aby co roku doliczyć swoją marżę za domenę i hosting, a nieświadomy niczego klient co roku płaci.
Ja to nazywam wprost! Złodziejstwo i Kradziejstwo !! 🙂
Opisany problem jest powszechny niestety. Drugi taki problem to w ogóle jakikolwiek dostęp do serwisu. Czasem się nie można o niego doprosić od zlecającego, bo sam go nie ma. I nie mówię o jakiś autorskich skryptach, tylko klasycznych Joomlach czy WordPressach.
Problem powszechny. Ciekawi mnie tylko czy to jest problem typowo polski? Czy ktoś ma jakieś doświadczenia na rynkach zagranicznych?
nic dodać nic ująć takiej strony szukałem dzięki pozdrawiam
Dziękuję Paweł 🙂
Bije z tego bloga naturalnoscia i szczeroscia. Ciesza mnie takie posty, zgadzam sie z kazdym zdaniem.
Warto przeczytać artykuł – kupienie własnej domeny to kilka kliknięć i kilka minut, a można zaoszczędzić sobie sporo problemów, podpisywania umów itd.