utworzone przez Irek Wrobel | 15 kwi 2019 | Motywacja, Pieniadze, Rodzina, Video
Życie większości z nas, sprowadza się do tego, że nasze codzienne działania, podporządkowane są zdobywaniu pieniędzy. Podobnie jak życie ludzi w afrykańskich plemionach, których życie podporządkowane jest zdobywaniu i przygotowywaniu pożywienia.
Wdzięczność
Najczęściej jest tak, że dopiero w chwili gdy coś tracimy, zaczynamy to doceniać. Synowie zaczynają doceniać ojców po ich śmierci, zdrowie zaczynamy doceniać gdy zachorujemy. Pracę i szefa zaczynamy doceniać, gdy ich tracimy.
Dlatego zachęcam gorąco do nauki wdzięczności i jej praktykowania na co dzień. Tym bardziej, że jak pokazują wyniki badań, przypominanie sobie tego, za co możemy być wdzięczni, powoduje takie reakcje w mózgu, które sprawiają, że stajemy się szczęśliwsi. A gdy czujemy się szczęśliwsi, stajemy się bardziej produktywni i do głowy przychodzą całkiem fajne pomysły.
Wdzięczność powoduje, że jesteśmy bardziej twórczy!!
Jakiś czas temu, gdy w moim życiu pojawiły poważne problemy (tak przynajmniej wówczas je widziałem), spotkałem osobę, która starając się mi pomóc, poprosiła mnie abym zaczął spisywać wszystkie rzeczy, za które mogę być wdzięczny. Na początku zmuszałem się do ich napisania. Jednak po kilkunastu dniach, znalazło się tam dziesiątki rzeczy i spraw, za które naprawdę jestem wdzięczny.
Im częściej zaglądałem do tej listy, tym więcej odkrywałem. Codzienne przypominanie sobie tego, za co możemy być wdzięczni powoduje wielką radość w sercu. Wysnułem nawet własną teorię:
Wdzięczność jest lekarstwem na szczęście
Po jakimś czasie, wyczytałem gdzieś w necie opinię naukowców, którzy udowodnili, że przypominając sobie rzeczy, za które możemy być wdzięczni, nasz mózg praktykuje wówczas pozytywne myślenie. Bardziej szczęśliwi ludzie są o 31% bardziej wydajni niż inni.
Oto moja lista 100 rzeczy, za które jestem wdzięczny. Jeśli myślisz podobnie do mnie, nie będziesz miał wszystkiego na tej liście – ale na pewno będziesz mieć mnóstwo rzeczy, za które możesz być wdzięczny! Na końcu znajdziesz plik .PDF, który możesz pobrać, wydrukować i wracać do niego, gdy tylko pojawią się słabsze dni.
100 rzeczy za które jestem wdzięczny, czyli Życie Bardziej Produktywne
-
- Jestem!!
- Bóg, Jezus i Aniołowie, którzy opiekują się mną i moimi bliskimi
- Dzieci, rodzina, rodzice, ciotki i wujkowie
- Znajomi i przyjaciele – Zarówno ci przyjaźni jak i nie. Od każdego czegoś się nauczyłem
- Zdolności manualne – wiele rzeczy potrafię naprawić
- Herbata i kawa. Herbata z migdałowym mlekiem, z miodem i cytryną
- Prawo jazdy i samochód
- Umiejętność komunikowania się z ludźmi (lepiej lub gorzej 🙂 )
- Wszystkie dotychczasowe doświadczenia – dzięki nim jestem, kim jestem
- SMS, e-mail, telefon, komputer i Internet
- Czas, w którym żyję
- Swobodny dostęp do wiedzy
- Dom, w którym mieszkam, ogród który koszę, żywopłot który przycinam
- Codzienne przyjemności, które dają energię i radość
- Pracę, która czasami jest trudna, ale dzięki niej mogę zapłacić rachunki
- Rodziców, którzy dali mi wszystko co mieli
- Porażki, ból i łzy
- Dentystkę, do której nie specjalnie lubię chodzić 🙂
- Podstawowe umiejętności ratowania życia i zdrowia
- Możliwości, jakie obecnie daje świat
- Możliwość pracy z domu
- Książki, dzięki którym zdobywam wiedzę
- Przyjaciele, których poznałem dzięki pracy
- Nauczyciele, dzięki którym mogę sprawniej wykonywać pracę
- WordPress, dzięki któremu można zrobić tyle wspaniałych rzeczy
- Word, Excell, PowerPoint, Photoshop, Camtasia, MindMap i Google, dzięki którym mogę zarabiać, efektywniej pracować i mieć więcej czasu dla dzieci
- iPhona, w którym mam nawigację, aparat i kamerę, dostęp do internetu – mieści się w kieszeni i tak bardzo ułatwia codzienne życie
- Mój obecny stan zdrowia
- Osiągnięcia sportowe
- Brak telewizji w domu
- Lęk, który informuje, że trzeba coś zmienić
- Ciszę i spokój – nawet, gdy jest jet tak mało
- Stan zdrowia moich dzieci
- Osiągnięcia sportowe moich dzieci
- Szansa bycia zdrowszym, poprzez dietę, ćwiczenia i aktywność sportową
- Zdolność i swobodę uczenia się nowych umiejętności
- Możliwość próbowania nowych potraw
- Czysta woda do picia
- Codziennie ciepłe kąpiele i prysznice
- Energię elektryczną
- Możliwość obcowania wśród kwiatów, drzew i krzewów
- Umiejętność czytania takich artykułów 🙂
- Dostęp do dobrej opieki zdrowotnej
- Dostęp do zdrowej żywności
- Czas, aby zjadać z dziećmi wspólne posiłki
- Przyjaciele, którzy wspierają mnie, gdy ich potrzebuję
- Rodzeństwo
- Wszystkich ludzi w moim życiu, którzy nieustannie popychają mnie do lepszego
- Umiejętność pisania takich wpisów
- Skype, dzięki któremu łatwo jest komunikować się
- Życie wolne od dramatów
- Wszyscy, których mam możliwość kochać w moim życiu
- Wspomnienia z dzieciństwa
- Wyobraźnia i pomysłowość moich dzieci
- Wycieczki z bliskimi – te w przeszłości i te, które dopiero nadejdą
- Piwo z przyjaciółmi
- Kota, który zawsze kładzie się na kolanach gdy bolą
- Psa, które miałem w dzieciństwie
- Deszcz, który pada gdy jestem w domu 🙂
- Ten zapach powietrza po burzy
- Słońce, które daje tyle radości i życia
- Wszystkie wschody i zachody słońca, które oglądałem na plaży
- Aparaty fotograficzne, które zatrzymują chwilę
- Wszystkich, którzy robili mi zdjęcia, gdy selfie było jeszcze żenadą
- Kluby sportowe, gdzie miałem przyjemność ćwiczyć
- Muzyka, która pomaga na co dzień
- Wyobraźnia, która zabiera do miejsc, których jeszcze nie było
- Pierogi ruskie i spaghetti
- Chińskie restauracje
- Sushi
- Przyszłość, ponieważ daje nadzieję realizację marzeń
- Urodziny, które tak rzadko celebruję
- Banany i jabłka
- Narty, góry i stoki
- Lodowiska i łyżwy
- Śmiech! – Szczególnie w ciężkich czasach
- Wszystkich ludzi, których jeszcze nie znam, a którzy pojawią się w moim życiu
I na koniec zachowałem coś, co jest dla mnie bardzo cenne:
- To, że każdego dnia mogę zaczynać od nowa 🙂
Bardzo Ci dziękuję, że doczytałeś aż dotąd. Jeśli choć odrobinę zachęciłem Cię do poszukiwania powodów wdzięczności w swoim życiu, – proszę, napisz w komentarzu, co o tym myślisz ? Jeśli nie – także podziel się swoimi uwagami. Z góry dziękuję.
Do Pobrania Wdzięczność – Ćwiczenia:
utworzone przez Irek Wrobel | 22 lis 2015 | Motywacja, Rodzina, Video
Zacznę od tego: Nienawidzę Biegać. Naprawdę, k…a, nienawidzę tego. Znam ludzi, którzy nie mają dość tego gówna i nie myślą o niczym innym, jak tylko zdrowym odżywianiu – najlepiej prosto z farmy – koktajlach wegetariańskich i mówią o swoich ultra sztywnych schematach odżywczo-szkoleniowych.
Pomimo mojej własnej niechęci do biegania, udało mi się ukończyć kilka miesięcy temu, półmaraton. Pamiętam jak podczas tego biegu, czułem kłucie w klatce piersiowej a stopy odczuwałem tak, jakbym biegał po rozżarzonych węglach. Zobacz moją relację
I pomimo tego, że tak bardzo tego nienawidzę to jednak to robię. Jakby tego było mało, przygotowuję swoje ciało do startu w maratonie! Ponad 40 km biegu! Nie wiem, jak ja to wytrzymam.
Cliff Young – Zrobił To, Bo Nie Wiedział, Że Się Nie Da..
Jednak przeglądając internet, trafiłem na historię człowieka, który mając 61 lat!! stanął na starcie czegoś, co potocznie nazywa się Ultra Maraton. Prawdopodobnie najdłuższy maraton na świecie, który odbywa się w Australii na odcinku bagatela 544 mil (875 km).
Prawdziwy i w najczystszej postaci UltraMaraton! Wyścig nie odbywa się wokół toru czy boiska, lecz przez 875 kilometrów Australii. Od miasta Sydney do Melbourne. Jego wynik nie mierzy się w ilości kilometrów lecz ilości dni do zakończenia.
Prawdopodobnie najtrudniejszy Ultramaraton jaki kiedykolwiek został wymyślony w czarnych zakamarkach zaburzonego umysłu. Jakiś sadysta wymyślił bieg, który rozpoczyna się na parkingu centrum handlowego w Sydney w Australii, a kończy się na parkingu innego centrum handlowego, tyle tylko że oddalonego o prawie 900 km, Melbourne.
Oto mapa Ultramaratonu, która najprawdopodobniej jest podpisywana przed jego rozpoczęciem przez samych zawodników.
View Larger Map
Organizatorzy zdaje się wierzą, że zakaz odpoczynku i skrajne wyczerpanie w australijskiej przyrodzie, spowoduje śmierć kilku zawodników po drodze. Gdzieś czytałem, że przeciętny osioł powinien być w stanie przebyć taki dystans w 185 godzin, czyli około 8 dni.
Dla lepszego wyobrażenia sytuacji, światowej klasy uber, hiper, super android maratończyk, może zakończyć ten bieg, gdy przebiegnie półmaraton tam i z powrotem, i znów tam i z powrotem i tak w kółko przez 18 godzin, czyli jakieś 6 razy w ciągu dnia! Po czym idzie spać na około 6 godzin a następnie budzi się i robi to ponownie następnego dnia rano. Ja po swoim pół maratonie spałem około 12 godzin! i przez kilka dni nie mogłem normalnie chodzić!
To wyścig tak cholernie nie do zniesienia, że nie można zaliczyć go jako sportu olimpijskiego. 875 kilometrów to droga ze Szczecina do Rzeszowa! Jednak co roku, około 150 osób staje na starcie tego morderczego wyścigu z nadzieją na wygraną $10.000.
Oczywiście biegacze ci nie starają się tylko o pieniądze, ale i dumę związaną z wygraną najbardziej intensywnego, testu wytrzymałości fizycznej. Twardzi faceci w wieku lat 20 do 30, w sile ich życia, utwardzeni przez lata szkoleń stają na starcie. Większość z nich ubrana w najnowszej generacji ultra, hiper aerodynamiczne stroje do biegów wyczynowych z bogatymi sponsorami za plecami.
A więc najsprawniejsze na świecie ludzkie ciała i najdoskonalsza na świecie technologia.
Aż tu nagle w 1981 roku, na starcie tego corocznego wyścigu, pośród największych biegaczy świata staje pewien facet:
Cliff Young, ponad 61 letni rolnik od ziemniaków. Starszy pan, który na linii startu pojawił się, w nie pierwszej nowości kombinezonie i kaloszach. Ktoś z dziennikarzy nawet zapytał go, co jeśli umrze z wysiłku po kilkuset metrach tego wyścigu. Powiedział im:
– Wychowałem się na farmie, gdzie nie mogliśmy sobie pozwolić na konie lub traktory. A gdy nadchodziła burza, musiałem biegać za stadem zwierząt aby zapędzić je do zagrody. Mieliśmy 2,000 sztuk bydła i około 2.000 akrów. Dlatego czasami musiałem biegać za stadem przez 2-3 dni. Wierzę, że mogę ukończyć ten wyścig, bo to przecież zaledwie dwa dni więcej biegu, niż mam na farmie..”
Oto, co starszy człowiek miał do powiedzenia dziennikarzom.
Tak było w jego przypadku a potem pistolet startera dał znać i ..facet zaczął biec
Wszyscy zawodnicy biegli przez niespełna 17 godzin pierwszego dnia. Potem nadeszła noc. Wyczerpani po 17 godzinach biegu maratończycy, którzy wyeksploatowali swoje ciała do granic możliwości, poszli spać. Wszyscy, z wyjątkiem jednego starszego pana.
Okazało się, że kiedy Cliff Young mówił dziennikarzom o tym, że gonił swoje stado przez trzy dni, miał na myśli, bieganie non stop, po własnych polach, przez trzy dni z rzędu. Bez zatrzymania się lub spania.
Kiedy reszta zawodników pewnego dnia obudziła się, i zobaczyła maleńki cień 61-letniego mężczyzny, biegnącego przed nimi, zdali sobie sprawę, że mieli kłopoty. Cliff Young, ubrany w kombinezon rolnika, u którego wcześniej zdiagnozowano zapalenie w większości stawów kończyn dolnych, właśnie wyprzedzał najlepszych sportowców na świecie.
Cliff Young powłócząc nogami po autostradzie, przez pięć dni, piętnaście godzin, cztery minuty, żywiąc się gorąca czekoladą, mlekiem i wodą, dotarł do mety jako pierwszy!
Pobił rekord wszech czasów Ultramaratonu Sydney – Melbourne. Gdy dostał czek na dziesięć tysięcy dolarów, powiedział organizatorom, że nie był świadomy wygranej. Potem powiedział, że czuł się źle, gdy tylko on otrzymał nagrodę pieniężną, podczas gdy wszyscy biegacze pracowali tak ciężko jak on, więc podzielił wygraną, równo pomiędzy wszystkich uczestników wyścigu.
Cliff Young stał się sławny w Australii w ciągu 4 nocy. Sześciodniowy bieg, nazwano jego imieniem. Trenerzy sportowi zaczęli studiować jego styl biegania. Okazało się niebawem, że jego styl był rzeczywiście jednym z najbardziej skutecznych sposobów biegania, przy zachowaniu największej energii. Niebawem trzech innych sportowców zastosowało jego technikę biegania i wygrali wyścigi w kolejnych latach.
Pan Young, który był w zasadzie starszym panem, w wieku 63 lat przebiegł 150 mil w ciągu 24 godzin. W 1997 roku próbował obiec Australię, aby zebrać pieniądze na bezdomne sieroty, ale wówczas 76 letni Cliff Young, odpadł po zaledwie …6250 kilometrów (3800 mil), czyli mniej więcej trzy razy ze Szczecina do Rzeszowa i z powrotem.
Zmarł w listopadzie 2003 roku, w wieku 81 lat. Jego gospodarstwo rolne wciąż działa. Podczas swojej kariery biegacza, pokonał ponad 20.000 kilometrów. Nigdy nie zatrzymał żadnej nagrody pieniężnej, a zawsze przekazywał je na rzecz organizacji charytatywnych lub znajomym jako prezenty.
utworzone przez Irek Wrobel | 25 cze 2015 | Motywacja, Rodzina
Nie Pytaj Co Inni Mogą Zrobić Dla Ciebie! Zastanów się, Co TY MOŻESZ ZROBIĆ DLA INNYCH…
Wielki Mistrz Aikido Giampietro Savegnago kilka lat temu miał poważny wypadek, w którym stracił nogę. Tuż po wypadku, wspominał, że przeżył tylko i wyłącznie dzięki …Krwi!
– zatrzymałem się na drodze, aby zatelefonować… To była krawędź samochodu… Wyrzuciło mnie w powietrze… Znalazłem się na ziemi i zobaczyłem swoją nogę, leżącą w innym miejscu… Krew leciał na trzy metry… uratowano mi życie, ponieważ natychmiast zrobiono mi dwie transfuzje…
W sumie miał przeprowadzonych 11 transfuzji krwi….
Dowiedz się więcej – Wejdź na stronę krewniacy.pl
Wszyscy moi bliscy znajomi i przyjaciele wiedzą, że Aikido było i jest moją pasją. Przez wiele lat trenowałem pod okiem Senseja Jacka Wysockiego w Szczecinie. Podczas jednego z obozów szkoleniowych, poznałem Marcina Velinov, który od wielu już lat stara się jak tylko może, powiedzieć nam wszystkim, że KREW RATUJE ŻYCIE!
Marcin własnie opublikował bardzo inspirujący materiał video, po obejrzeniu którego, nie będziesz już tym samym człowiekiem.
Dowiedz się, gdzie w twojej okolicy znajduje się miejsce, w którym możesz pomóc innym, oddając cząstkę tego, co masz w sobie bardzo cennego – Twojej Krwi!
Dowiedz się więcej – Wejdź na stronę krewniacy.pl
utworzone przez Irek Wrobel | 9 kwi 2015 | Motywacja, Rodzina, Video
Trafiłem na to nagranie w sieci i muszę się przyznać, że trochę je zmodyfikowałem, ponieważ jest to typowa reklama. I większość osób widzi w tym reklamę, jednak ja zobaczyłem coś, czym już dawno temu chciałem się podzielić, jednak zawsze brakowało mi odpowiednich słów.
Technologia zabija Rodzinę
Jeśli czytasz te słowa, oznacza to, że ta treść jest przeznaczona właśnie dla ciebie i to właśnie teraz.
Zobacz ten krótki, niespełna dwuminutowy film i podejmij decyzję. Wszystko jest w twoich rękach.
Powodzenia
ps.
Ja podjąłem tą decyzję wiele miesięcy temu…