Gillian Lynne

Gillian Lynne

Gillian Lynne – Niezwykła historia

Gillian Lynne to przykład dziecka, które zostało źle ocenione przez system edukacji, ponieważ nie pasowało do szablonu „grzecznego ucznia”. Ta historia zaczyna się, gdy miała zaledwie siedem lat i wszyscy wokół – nauczyciele, a nawet matka – uważali ją za trudną, rozkojarzoną, niesforną. Nie potrafiła spokojnie usiedzieć w ławce, nie skupiała się na lekcjach, często wstawała, patrzyła w okno, wierciła się, jakby myślami była gdzieś indziej. Nauczyciele próbowali różnych metod: upomnień, kar, nagród za chwilową koncentrację. Wszystko na nic. Gillian Lynne nadal była „problemem”.

W domu nie było lepiej. Matka, zaniepokojona opinią szkoły, również stosowała kary. Dziewczynka nie tylko dostawała słabe oceny, ale też codziennie słyszała, że coś z nią jest nie tak. Aż w końcu przyszedł dzień, który miał zmienić jej życie. Matka Gillian Lynne została wezwana do szkoły na poważną rozmowę. Siedząc w sali z nauczycielami, usłyszała, że córka może mieć jakieś zaburzenia — być może ADHD — i że warto rozważyć leczenie farmakologiczne. Brzmiało to, jakby dziecko trzeba było „naprawić”.

Na szczęście w tej rozmowie wziął udział jeszcze jeden nauczyciel. Nie był tak szybki w wydawaniu diagnoz. Poprosił, aby zostawić dziewczynkę samą w klasie, a dorosłych zaprosił do sąsiedniego pokoju, z którego mogli obserwować, co się stanie. Przed wyjściem włączył radio. W momencie, gdy tylko muzyka zaczęła grać, Gillian Lynne wstała i zaczęła tańczyć. Nie tak po prostu – ruszała się z taką pasją i naturalnością, jakby całe jej ciało było stworzone do ruchu. Nauczyciel uśmiechnął się i powiedział: „Widzicie? Ona nie jest chora. Gillian Lynne jest tancerką.”

Dziewczynka, która nie była „dziwna”, tylko wyprzedzała swoją epokę

To zdanie zmieniło wszystko. Zamiast leków i terapii, dziewczynka została zapisana na lekcje tańca. I co się okazało? Tam była szczęśliwa. Po powrocie z pierwszych zajęć powiedziała mamie:

– Tam wszyscy są tacy jak ja! Nikt nie może usiedzieć na miejscu!

To nie ona była problemem – to system nie rozpoznawał jej potencjału.

Z czasem Gillian Lynne rozwijała swoją pasję. Po latach została uznaną baletnicą, założyła własną akademię tańca i zyskała międzynarodowe uznanie jako choreografka. To właśnie Gillian Lynne była odpowiedzialna za choreografię do słynnego musicalu „Koty” (Cats), który odniósł sukces na całym świecie. W 1981 roku stała się jedną z najważniejszych postaci brytyjskiego teatru muzycznego. Ktoś, kogo w dzieciństwie chciano „leczyć”, okazał się artystką, która zapisała się w historii.

Ta historia powinna dać nam do myślenia. Ile dzieci jest dziś ocenianych jako „niegrzeczne”, „rozkojarzone”, „zbyt żywe-adhd”, podczas gdy w rzeczywistości po prostu myślą inaczej, czują więcej, potrzebują ruchu i wolności wyrażania siebie? Gillian Lynne miała szczęście – trafiła na jednego dorosłego, który zamiast diagnozy zobaczył w niej potencjał. Nie każde dziecko ma takiego przewodnika.

Niech ta opowieść będzie przestrogą, ale i nadzieją. Przestrogą dla nauczycieli i rodziców, by nie etykietowali dzieci pochopnie. I nadzieją dla tych, którzy czują się „inni”, bo często to właśnie „inni” wnoszą najwięcej do świata. Gillian Lynne mogła zostać zapomnianym przypadkiem „trudnego dziecka”, ale zamiast tego została ikoną sztuki scenicznej. Dzięki temu, że ktoś spojrzał głębiej.

Niech żyją „inne” dzieci. Niech żyje różnorodność. Niech żyją małe czarne owieczki i niezrozumiani marzyciele. To oni przesuwają granice i nadają światu kolor. Jak powiedział Sir Ken Robinson – twórca jednej z najczęściej oglądanych prelekcji TED na temat kreatywności w edukacji – to właśnie kreatywność dzieci najczęściej ginie w standardowym systemie szkolnym. Ale nie musi tak być.

Obejrzyj wystąpienie Sir Kena Robinsona:

Marzenia

Marzenia

Ambicja to nie magia – to dyscyplina i działanie

Wielu ludzi uważa, że marzenia spełniają się same, jeśli tylko będą wystarczająco intensywnie o nich myśleć. Niestety, to bzdura. Prawdziwa ambicja nie polega na czekaniu aż coś się wydarzy, tylko na działaniu. Słowniki definiują ambicję jako „gorące pragnienie sukcesu, władzy lub uznania”. Ale w praktyce oznacza to coś więcej – oznacza gotowość do wysiłku, do zmiany nawyków, do przejęcia kontroli nad własnym życiem.

Samo „chcenie” to za mało. Prawie każdy z nas słyszał lub sam mówił: „Chciałbym mieć więcej pieniędzy”, „Chciałbym schudnąć”, „Chciałbym mieć lepsze życie”. Ale te „chcenia” niczego nie zmienią, jeśli nie pójdą w parze z działaniem. Jeśli naprawdę czegoś chcemy, to przestajemy o tym tylko mówić – zaczynamy coś robić. Marzenia to nie są życzenia wypowiadane przy zdmuchiwaniu świeczek, tylko konkretny plan, który wymaga dyscypliny i codziennego zaangażowania.

Marzenia zaczynają się od decyzji

Mamy niesamowitą zdolność zdobywania tego, czego naprawdę potrzebujemy – ale tylko wtedy, gdy to naprawdę chcemy. Różnica pomiędzy „chciałbym” a „zrobię” jest ogromna. Osoba, która mówi „chciałbym schudnąć”, nie zmieni się, dopóki nie zacznie mówić: „postanawiam schudnąć i zaczynam działać”. To samo dotyczy wszystkiego – zdrowia, finansów, relacji. Marzenia nie realizują się same – wymagają zaangażowania.

Trzonem tej zmiany jest dyscyplina. Bez niej nawet największe ambicje zostaną tylko w sferze wyobraźni. To właśnie dyscyplina sprawia, że kończysz przygotowanie do ważnego spotkania dziś, a nie jutro. Że zaczynasz oszczędzać na studia dziecka, zanim będzie za późno. Że codziennie robisz coś, co przybliża cię do lepszego życia – bo właśnie tak realizuje się marzenia.

Codzienne działania budują wielką zmianę

Każdy ma swoją listę „powinienem”.

  • Powinienem więcej ćwiczyć
  • Powinienem zadzwonić do mamy
  • Powinienem przestać odkładać rzeczy na później

Ale „powinienem” nie buduje przyszłości – działanie tak.

Wystarczy jedno drobne działanie, jeden pierwszy krok.

  • Napisz ten zaległy mail
  • Posprzątaj półkę
  • Zacznij oszczędzać choćby 10 tygodniowo

Ta jedna decyzja zapoczątkuje proces samodyscypliny, a z nią przyjdzie wzrost samooceny. Z każdą małą wygraną nabierasz pewności, że możesz więcej. A to prosta droga, by zacząć realizować swoje marzenia.

Małe decyzje – wielkie konsekwencje

Te drobne codzienne wybory to szczeble drabiny, po której wychodzimy z marazmu i chaosu. To właśnie przez ich brak lądujemy w gronie ludzi, którzy ciągle narzekają, że życie jest niesprawiedliwe. Prawda jest taka: nie da się realizować marzeń bez działania. Nie da się być szczęśliwym bez podjęcia decyzji i dyscypliny.

Wielkie życiowe osiągnięcia zaczynają się od prostych czynności:

  • opłacania rachunków na czas
  • dotrzymywania słowa
  • dbania o porządek

Te same „mięśnie” wewnętrznej siły, które budujemy w codziennych sprawach, przydadzą się przy prowadzeniu firmy, podejmowaniu trudnych decyzji czy realizowaniu ambitnych celów.

Nie da się zmienić świata, jeśli nie zaczniemy od zmiany siebie. Nie da się osiągnąć sukcesu bez zmiany nawyków. Nie da się zwiększyć rezultatów, jeśli nie zwiększymy inteligentnej aktywności.

Jak zacząć spełniać marzenia?

Nie trzeba rewolucji. Wystarczy zacząć od środka – od siebie. Od jednej nowej dyscypliny. Prawdziwy sukces zaczyna się wtedy, gdy zostajemy mistrzami drobiazgów. Tych codziennych decyzji, które mogą wydawać się małe, ale mają ogromny wpływ na naszą przyszłość. Bo każda pominięta mała rzecz – mail, trening, rozmowa – może okraść nas z szansy na zdrowie, relacje czy sukces.

Nie mów sobie „to tylko jeden raz”. Bo ten jeden raz zaczyna lawinę. Ta pierwsza odpuszczona zasada może doprowadzić do erozji wszystkich innych. Jeśli naprawdę zależy Ci na Twoich marzeniach, musisz ich bronić każdego dnia – poprzez działanie.

Dyscyplina to tarcza i miecz

Najtrudniejsze jest utrzymanie postawy. Codziennie jesteśmy otoczeni przez ludzi, informacje, okoliczności, które chcą nam tę postawę zniszczyć. Dlatego musimy się chronić – a ochroną jest dyscyplina. To ona przekształca marzenia w plany, plany w cele, a cele w codzienne działania. Bez tego stoimy w miejscu.

marzenia-irek-wrobel

I jeszcze jedno – odważ się mierzyć wysoko. Twoja wyobraźnia to potężna broń. Czasem trzeba celować w księżyc, żeby trafić w orła. Marzenia muszą być śmiałe, ale też realnie zaplanowane. Samo „chcenie” niczego nie zmieni. Trzeba działania, determinacji i odwagi.

Twoje marzenia są warte wysiłku

Planowanie, wyobraźnia i konsekwencja to potężne siły. Ale nie zastąpią działania. To właśnie działanie nadaje sens naszym myślom i celom.

Inteligentna, zaplanowana, intensywna aktywność sprawia, że to, o czym kiedyś marzyliśmy, staje się rzeczywistością. Dlatego dziś zrób pierwszy krok. Nieważne, jak mały. Bo Twoje marzenia na to zasługują.

I pamiętaj – marzenia nie spełniają się same. Ty je spełniasz.

Zmieniać świat, zaczynając od siebie

Zmieniać świat, zaczynając od siebie

Żyć w zgodzie ze sobą i zmieniać świat

Niezależnie od tego, czego się podejmuję w życiu, staram się dawać z siebie wszystko. Już dawno zauważyłem, że gdy działam w zgodzie ze sobą, moje myśli i wewnętrzny głos zaczynają iść w tym samym kierunku. To trochę tak, jakby jakaś niewidzialna siła mnie wspierała.

Jesteśmy ze sobą połączeni

Żyjąc w społeczności, nie możemy zapominać, że wszyscy jesteśmy ze sobą powiązani. Kiedy ktoś cierpi, cała społeczność to odczuwa – czy tego chcemy, czy nie. Krzywda jednego człowieka jest krzywdą nas wszystkich. I odwrotnie – dobro jednego człowieka rozlewa się na innych.

Honor jednostki to honor wspólnoty

Jeśli jedna osoba zachowuje się z godnością, uczciwością i szacunkiem – daje przykład i wzmacnia etyczny fundament całej grupy. Honor jednego człowieka buduje honor wszystkich ludzi wokół. To działa również w drugą stronę – zdrada wartości jednostki osłabia wspólnotę.

Nasze czyny naprawdę mają znaczenie

Każda decyzja, każda myśl i każde słowo wpływa na nasz świat. Zmieniamy go – nawet jeśli tylko odrobinę. Dlatego tak ważne jest, by żyć autentycznie:

  • gdy to, co myślimy i to, co czujemy, jest spójne
  • gdy nasze słowa pokrywają się z naszymi działaniami
  • gdy rozum i dusza idą w tym samym kierunku

Wtedy, gdy o coś prosimy – świat odpowiada. Życie mówi: „tak”.

Niepewność to nie wróg – to sygnał

Kiedy nie wiemy, co robić, warto się zatrzymać. Nie rzucać się ślepo do przodu, nie próbować siłą forsować czegoś, co jest niejasne. Czasem najlepszą decyzją jest… nie podejmować decyzji.

Warto poczekać, aż wewnętrzna mgła opadnie, aż poczujemy spokój. I dopiero wtedy ruszyć – odważnie i zdecydowanie. Niech to nie lęk nas prowadzi, tylko jasność i wewnętrzna pewność.

Czasem potrzebujemy tylko chwili ciszy, żeby usłyszeć właściwy głos. A potem ruszyć. Zgodnie z nim.

Żyj spójnie. Mów to, co myślisz. Rób to, co mówisz. Działaj z miejsca, w którym dusza i rozum są jednością. A zobaczysz, że życie naprawdę może być pełne sensu i siły.

Pharrell Williams (producent muzyczny) – Happy

krotka-instrukcja-zycia-irek-wrobel

Żyjemy w wolnym świecie. Oczywiście są pewne ograniczenia, ale nie ma żadnych granic dla bycia artystą. Uwierz w swój cel i działaj. Przestań o tym gadać, a zamiast tego poświęć swój czas na ćwiczenie swoich umiejętności. Pokaż to światu. I jeśli jest w tym prawdziwa pasja i ogień, ktoś to na pewno zauważy i wtedy sława sama do ciebie przyjdzie. I to wszystko. Bądź wierny swojej sztuce. I działaj. Jak ludzie zobaczą ile masz w sobie pasji do tego co robisz, będą ci kibicować.

Zobacz…

…jest 7 miliardów ludzi na planecie, z czego ⅓ używa Internetu. To jest twoja potencjalne publiczność. Nawet najbardziej nudny użytkownik Facebooka ma ze 100 znajomych. 100 osób to dużo i to jest twoja szansa.

Jim Carrey (aktor)

krotka-instrukcja-zycia-Jim-Carrey-irek-wrobel

Wyobrażałem sobie, że różni sławni reżyserzy chcieli ze mną pracować. Że mi gratulują, że mnie chwalą. Nic wtedy nie miałem w życiu, ale to wyobrażanie po prostu poprawiało mi humor. Wracałem wieczorem samochodem do domu i powtarzałem sobie:

To już gdzieś istnieje w moim życiu. Nie mam tego jeszcze w realu, ale już to gdzieś jest.

I wypisałem sobie czek na 10mln dolarów za usługi aktorskie. I dałem sobie 3 lata, aby to się stało prawdą. Nosiłem ten czek w portfelu. Był coraz bardziej wytarty i brudny aż w końcu, po 3 latach zarobiłem 10mln dolarów. (za rolę Głupi i Głupszy)

J.K. Rowling (autorka Harry Potter) – pisarka

krotka-instrukcja-zycia-J.K.-Rowling-irek-wrobel

Miałam depresję. Byłam rozwiedziona. Zostałam sama z małym dzieckiem. Bez pracy. Na zasiłku. Bez nadziei. Pewnego dnia jadąc pociągiem, wpadłam na pomysł, że napiszę książkę. I postanowiłam to zrealizować. W sumie to nie miałam nic do stracenia. I każdą wolną chwilę – np. w kawiarni gdy dziecko zasnęło – poświęcałam na pisanie książki. Książki o czarodzieju, który nazywał się Harry Potter.

Po kilku latach wraz z ekipą telewizyjną wróciłam do swojego pierwszego mieszkania. Tam gdzie żyłam na zasiłku i gdzie ledwie wiązałam koniec z końcem. I rozpłakałam się, mówiąc:

– To już jest przeszłość. To jest coś, co zdarzyło się dawno temu. Było naprawdę ciężko. Ja raczej nie miałam wiary we własne siły. Jednak była jedna rzecz w którą wierzyłam, że umiem opowiedzieć pewną historię.

Jak zostać pisarzem?

Czytaj jak najwięcej książek. Wtedy uczysz się dobrego stylu. Będziesz pewnie naśladować styl swojego ulubionego pisarza. I nie ma w tym nic złego. Pisz jak najwięcej. W ten sposób, prędzej czy później, wykształcisz swój własny styl. Bądź wytrwały, bo to nie jest łatwy zawód. Bywa cudowny, ale zdarzają się też trudne chwile, więc to nie jest zajęcie dla kogoś, kto łatwo się zniechęca. I jeszcze słowo do rodziców. Nie mówcie swojemu dziecku, że to jest do bani. Bo nawet gdy twoja książka nie zostanie wydana, to jest ona pisana z pasją. A to jest najważniejsze.

Plan Podróży – Życie!

Plan Podróży – Życie!

Siadaj i płacz, albo coś rób!

Wszystko zaczyna się od Podjęcia Decyzji! Bez względu na to, jak wiele przeczytasz książek czy poradników – nic się nie zmieni, dopóki nie zaczniesz działać. Ludzie często sięgają po szkolenia i kursy, ale rzadko wdrażają zdobytą wiedzę. Tymczasem prawdziwa nauka zaczyna się wtedy, gdy robisz coś samodzielnie i tworzysz własny Plan Podróży – drogę, którą chcesz iść przez życie.

Plan Podróży – Życie!

Jeśli naprawdę chcesz coś zmienić, po prostu zacznij działać. Możesz czytać, szukać, inspirować się – ale najważniejsze jest, żeby od razu wcielać w życie to, czego się dowiesz. Plan Podróży to nie teoria – to codzienne, konkretne kroki w stronę Twoich celów. Sama wiedza nic nie da, jeśli nie zaczniesz jej używać.

Powiązany: Sukces Polega na Byciu Wytrwałym

Poniżej znajdziesz wideo – rozmowę z Aleksandrą Nowak, która od wielu lat realizuje swoje marzenia. Jej Plan Podróży to życie pełne pasji, pracy i podejmowania wyzwań. Kiedy czegoś jej brakuje – działa. Gdy nie ma wiedzy – zdobywa ją. Nie czeka na idealny moment, tylko rusza naprzód z tym, co ma.

Jeśli nie spełniasz swoich marzeń – to ich nie masz

Wiele osób mówi: „Nie mogę, bo to nie jest dobry czas”. Ale może po prostu nie chcesz aż tak bardzo? A może potrzebujesz nowego planu? Plan Podróży nie musi być idealny od początku. Możesz go poprawiać, modyfikować i zmieniać w trakcie drogi. Ale ważne, żebyś w ogóle go miał.

Nie zawsze wszystko uda się zrealizować od razu. Niektóre marzenia potrzebują czasu, cierpliwości, a czasem wyrzeczeń. Może trzeba będzie z czegoś zrezygnować, by zdobyć coś ważniejszego. Jednak wszystko zaczyna się od decyzji i działania.

Powiązany: Dzięki tej prostej czynności, zrealizujesz swoje zamierzenia!

Bo w życiu trzeba mieć szczęście…

Tak, szczęście się przydaje. Ale najczęściej „szczęście” to efekt działań podjętych wcześniej. To konsekwencja, determinacja, czasem trudne decyzje i wiele prób. Gdy masz swój Plan Podróży, łatwiej przejść przez trudności – bo wiesz, dokąd zmierzasz. A kiedy działasz zgodnie z własnym planem, zaczynają dziać się rzeczy, które inni nazywają szczęściem.

Zacznij od dziś

Powiązany: Jak Zaplanować Dzień [fragment szkolenia]

Zastanów się przez chwilę: gdzie chcesz być za miesiąc, za rok, za pięć lat? Jeśli nie wiesz – to znak, że potrzebujesz Planu Podróży. Usiądź z kartką i długopisem, zapisz swoje cele, marzenia, kroki, które musisz wykonać. Może wydaje się to proste, ale właśnie takie działanie zmienia wszystko.

Nie chodzi o to, by mieć zaplanowane całe życie. Chodzi o kierunek. O intencję. O codzienne decyzje. Twój Plan Podróży to nie tylko lista zadań. To sposób myślenia, który codziennie przybliża cię do życia, jakiego pragniesz.

Podsumowanie

Przestań tylko czytać i planować – zacznij działać. Twój Plan Podróży może być prosty, nie musi być perfekcyjny. Ważne, żebyś miał jasność, co chcesz osiągnąć i dlaczego. Każdego dnia zrób choć jeden krok w stronę celu. To nie musi być wielki skok – wystarczy mały ruch naprzód.

Nie pozwól, by życie samo się działo – Ty nim kieruj. Zrób swój własny Plan Podróży i wyrusz przed siebie. Bo dopiero wtedy wszystko zaczyna mieć sens.

Wdzięczność

Wdzięczność

Większość z nas podporządkowuje swoje codzienne działania zdobywaniu pieniędzy. Tak, jak w afrykańskich plemionach wszystko kręci się wokół zdobywania i przygotowywania pożywienia, tak u nas wszystko często kręci się wokół pracy i zarabiania. I właśnie w tym pędzie bardzo łatwo zapomnieć o jednej z najważniejszych rzeczy w życiu – wdzięczności.

Wdzięczność – czyli sztuka dostrzegania dobra

Bardzo często doceniamy coś dopiero wtedy, gdy to stracimy. Synowie zaczynają doceniać ojców po ich odejściu. Zdrowie – kiedy zachorujemy. Pracę i przełożonych – gdy nagle ich zabraknie.

Dlatego warto uczyć się wdzięczności i pielęgnować ją każdego dnia. Badania pokazują, że regularne przypominanie sobie, za co jesteśmy wdzięczni, aktywuje w mózgu procesy odpowiedzialne za odczuwanie szczęścia. A gdy jesteśmy szczęśliwsi, działamy z większym zaangażowaniem, jesteśmy bardziej twórczy i częściej przychodzą nam do głowy świetne pomysły.

Wdzięczność rozwija kreatywność i zwiększa produktywność

Gdy kilka lat temu w moim życiu pojawiły się trudne chwile (dziś widzę je zupełnie inaczej), spotkałem osobę, która poradziła mi, żebym codziennie zapisywał, za co jestem wdzięczny. Na początku było to trudne. Pisałem z przymusu. Ale po kilku dniach pojawiło się coraz więcej rzeczy, które z serca uznawałem za warte docenienia.

Codzienne sięganie do tej listy zaczęło sprawiać mi ogromną radość. Zauważyłem, że im częściej ją czytam i uzupełniam, tym bardziej zmienia się moje nastawienie do życia.

Wdzięczność to lekarstwo na gorsze dni

Nie jestem naukowcem, ale moje obserwacje potwierdziły badania – przypominając sobie to, co dobre, uczymy mózg pozytywnego myślenia. A pozytywne myślenie przekłada się na wyższą efektywność, lepsze zdrowie i relacje.

Poniżej znajdziesz moją listę 100 rzeczy, za które czuję wdzięczność. Może nie wszystkie będą dla Ciebie ważne – ale na pewno znajdziesz swoje własne powody do wdzięczności.

100 rzeczy, za które jestem wdzięczny – czyli jak żyć pełniej i lżej

  1. To, że jestem!
  2. Bóg, Jezus i Aniołowie, którzy mnie prowadzą
  3. Dzieci, rodzina i wszyscy bliscy
  4. Znajomi – zarówno ci serdeczni, jak i ci wymagający – od każdego się uczę
  5. Moje zdolności manualne
  6. Aromatyczna herbata z miodem, migdałowym mlekiem i cytryną
  7. Możliwość prowadzenia auta i swobodnego podróżowania
  8. Komunikacja z ludźmi – coraz bardziej świadoma
  9. Doświadczenia życiowe – wszystkie, bez wyjątku
  10. Nowoczesna technologia: SMS, e-mail, Internet
  11. To, że żyję właśnie w tych czasach
  12. Nieograniczony dostęp do wiedzy
  13. Dom, ogród i kawałek nieba nad głową
  14. Małe codzienne radości
  15. Praca, która daje mi środki do życia
  16. Rodzice, którzy dali mi wszystko, co mieli
  17. Porażki, które nauczyły mnie siły
  18. Dentystka – nawet jeśli chodzę niechętnie 🙂
  19. Umiejętność udzielania pierwszej pomocy
  20. Ogromne możliwości, jakie daje dzisiejszy świat
  21. Elastyczność pracy zdalnej
  22. Książki, które otwierają umysł
  23. Przyjaciele poznani dzięki pracy
  24. Nauczyciele i mentorzy
  25. WordPress – narzędzie, dzięki któremu mogę się dzielić tym wpisem 🙂
  26. Programy, które ułatwiają pracę i rozwój
  27. Smartfon – cały świat w kieszeni
  28. Obecny stan zdrowia
  29. Sportowe sukcesy moje i moich dzieci
  30. Brak telewizora w domu
  31. Lęk – bo daje znać, że coś wymaga zmiany
  32. Cisza i spokój – nawet krótkie chwile są cenne
  33. Dobre zdrowie moich dzieci
  34. Możliwość wyboru diety i aktywności
  35. Wolność w uczeniu się
  36. Nowe smaki i kulinarne odkrycia
  37. Dostęp do czystej wody
  38. Ciepła kąpiel każdego dnia
  39. Elektryczność – codzienna magia
  40. Natura – drzewa, kwiaty, śpiew ptaków
  41. To, że potrafię czytać i pisać
  42. Opieka zdrowotna
  43. Zdrowa żywność
  44. Wspólne posiłki z rodziną
  45. Przyjaciele, na których mogę liczyć
  46. Rodzeństwo
  47. Ludzie, którzy popychają mnie do działania
  48. To, że mogę dzielić się tym, co tworzę
  49. Skype – kontakt z bliskimi z każdego miejsca
  50. Spokojne, zwykłe dni
  51. Ci, których kocham i którzy kochają mnie
  52. Wspomnienia z dzieciństwa
  53. Wyobraźnia moich dzieci
  54. Wspólne wycieczki – przeszłe i przyszłe
  55. Piwo w dobrym towarzystwie
  56. Kot, który kładzie się na kolanach
  57. Pies z dzieciństwa
  58. Deszcz, gdy siedzę w ciepłym domu
  59. Zapach po burzy
  60. Słońce – źródło życia i uśmiechu
  61. Wschody i zachody słońca
  62. Aparaty, które zatrzymują chwile
  63. Stare zdjęcia sprzed ery selfie
  64. Kluby sportowe
  65. Muzyka
  66. Wyobraźnia, która zabiera mnie w podróż
  67. Pierogi ruskie i spaghetti
  68. Chińska kuchnia i sushi
  69. Przyszłość – bo daje nadzieję
  70. Urodziny – nawet jeśli rzadko świętowane
  71. Ulubione owoce – banany, jabłka
  72. Narty, góry, śnieg
  73. Łyżwy i lodowiska
  74. Śmiech – szczególnie w trudnych chwilach
  75. Wszyscy ludzie, których jeszcze poznam

Coś, co dla mnie znaczy bardzo wiele:

  • To, że każdego dnia mogę zaczynać od nowa.

Codzienna praktyka wdzięczności naprawdę zmienia sposób, w jaki patrzysz na świat. Nawet jeśli nie masz teraz idealnego życia, już dziś możesz znaleźć dziesiątki rzeczy, które są warte docenienia. Wdzięczność to nie moda – to świadomy wybór, który zmienia wszystko. A gdy wybierzesz wdzięczność, życie staje się lżejsze, piękniejsze i bardziej Twoje.

Jeśli chcesz, możesz pobrać moją listę w wersji PDF – wydrukuj ją, dopisz swoje punkty i wracaj do niej wtedy, gdy będziesz tego najbardziej potrzebować.

Do Pobrania Wdzięczność – Ćwiczenia:

pobierz

Jak zaplanować dzień [fragment szkolenia]

Jak zaplanować dzień [fragment szkolenia]

Jeśli uważnie śledzisz moją stronę pewnie zauważyłeś zmiany. Nie to nie są zmiany. To Metamorfoza 🙂

Jak zaplanować dzień

jak-zaplanowac-dzien-irek-wrobel

Wychodząc na przeciw oczekiwaniom moich czytelników, postanowiłem tutaj przenieść wszystkie moje treści z wielu blogów. I przy tej okazji zapraszam cię do obejrzenia krótkiego fragmentu szkolenia…

Podstawową sprawą, na której warto się skupić, jest znalezienie odpowiedzi na pytanie: Co Ty Chcesz? Dla siebie samego czy dla siebie samej zapisz na kartce odpowiedź na to pytanie. Dla wielu osób może się to wydawać banalne, jednak osoby które tego nie robią na co dzień, spędzają swoje życie licząc na łut szczęścia.

Jeśli nie znasz odpowiedzi na pytanie, CO CHCESZ? najprawdopodobniej nigdy nie osiągniesz nic znaczącego w swoim życiu. Oczywiście przypadki się zdarzają, jednak 99.999% ludzi nie dotykają takie przypadki.

Powiązany: Realizacja Zamierzeń

I tak naprawdę nie ma znaczenia, czy napiszesz odpowiedź na to pytanie czy nie. Życie da Tobie dokładnie to czego chcesz lub to czego nie chcesz, w zależności od tego, które uczucie będzie silniejsze. Bo te uczucia powodują, że podejmujemy takie czy inne decyzje.

Być może też wielokrotnie już wcześniej starałeś lub starałaś się zapisywać swoje cele, marzenia czy plany i niewiele z nich udało Ci się zrealizować. Jednak nie jest powód do tego, aby przestać. Wręcz przeciwnie. Dlatego że planowanie jest umiejętnością jak każda inna umiejętność, której po prostu trzeba się nauczyć.

Zatem zapraszam Cię do obejrzenia 20 minutowego fragmentu szkolenia. Gorąco wierzę, że jeśli tylko wprowadzisz w życie to o czym mówię, twoje życie odmieni się na korzyść a ty staniesz się bardziej entuzjastyczną i pozytywnie nastawioną do życia osobą.

Jak zaplanować dzień [fragment szkolenia]

Jeśli chcesz uczestniczyć w podobnych szkoleniach, napisz do mnie wiadomość lub skomentuj poniżej. Jak będzie przynajmniej 30 osób chętnych, zorganizuję podobne szkolenie online i oczywiście otrzymasz ode mnie zaproszenie 🙂

Czy warto poświęcać czas na tzw. rozwój osobisty?

Czy warto poświęcać czas na tzw. rozwój osobisty?

Kiedy inwestujesz w rozwój osobisty, to przede wszystkim bierzesz odpowiedzialność za swoje życie, za okoliczności jakie ci się przydarzają i szczęście (które przychodzi do każdego, kto wytrwale pracuje).

Czy warto poświęcać czas na tzw. rozwój osobisty?

Rozwój osobisty w ostatnim czasie, zaczął być kojarzony z umiejętnością motywowania samego siebie. Rozwój osobisty to przede wszystkim zdobywanie umiejętności.

Z jednej strony mogą to być umiejętności, które pomogą rozwijać ci się zawodowo: Photoshop, HTML, WordPress, AdWords, czy zaawansowany Excel, a z drugiej strony umiejętności interpersonalne, jak choćby komunikacja, prezentacja, czy umiejętności podejmowania decyzji.

Powiązany: Jak Zaplanować dzień

Każda nowa umiejętność, którą posiądziesz, wyróżnia ciebie na rynku pracy i może pomóc oddzielić się od setek innych kandydatów.

Zatem, przyszliśmy na ten świat z wolną wolą. Albo weźmiesz odpowiedzialność za swoje życie, albo usiądziesz i nie będziesz podejmować wysiłku aby zatroszczyć się o swoje życie. Bądź pewny, że wówczas to inni ludzie będą o nim decydować. Jeśli nie jesteś na nie przygotowany i nie żyjesz pro aktywnie, będziesz wówczas tylko reagował na to, co dzieje się wokół ciebie.

Tak to jest z naszym życiem. Nic nie jest gwarantowane. Czasami idzie gładko, a czasami wręcz odwrotnie. Dotyczy to twojej pracy, relacji, zdrowia, czy jakiejkolwiek innej sfery życia. Biorąc pod uwagę, wszystkie jego aspekty, trzeba planować, wyznaczać cele, przygotować się i działać, najlepiej jak się tylko potrafi.

3 powody, dla których warto zainwestować w rozwój osobisty

3-powody-dla-ktorych-warto-zainwestowac-w-rozwoj-osobisty-irek-wrobel-pl

1. Nawiążesz nowe znajomości osobiste lub biznesowe

Nieodzownym elementem rozwijania samego siebie, jest uczestnictwo w szkoleniach, kursach lub seminariach. Za każdym takim spotkaniem, będzie rosła ilość ludzi, które znasz. Czasami są to zwykłe znajomości a czasami przeradzają się one w partnerstwa biznesowe lub osobiste.

Poznajesz ludzi, którzy pomogą Ci dotrzeć tam, gdzie chcesz dojść. Takie znajomości i relacje to również system wsparcia, gdy będziesz przeżywał trudne chwile

2. Większe zaufanie do samego siebie

Im więcej umiejętności masz, tym pewniej będziesz się czuł. Będziesz mieć więcej tematów do rozmów, w towarzystwie. Większa wiara w siebie i swoje umiejętności, to możliwość przeżywania ekscytującego życia, na które zasługujesz

3. Będziesz uczyć się nowych rzeczy i rozwijać się jako osoba

Rozwój osobisty to więcej, niż tylko inwestycja w swoją karierę. To inwestycja w rozwój świadomości i tożsamości. Za każdym razem gdy bierzesz udział w szkoleniu, najczęściej odnajdziesz w sobie nowe pomysły lub inspiracje do działania.

Od czego zacząć?

Po raz kolejny pewnie, usłyszysz to samo.

Najlepiej jest zacząć od siebie. Zainwestować w rozwój osobisty i pracować nad tym, aby być lepszym sobą.

Gdy zaczniesz to robić, wszystko inne przyjdzie zacznie układać się jak puzzle. Relacje, twoja praca, twoje życie do domu, a nawet finanse. To nie znaczy, że nie będzie wyzwań i przeszkód. Zawsze są. To po prostu oznacza, że gdy one przyjdą, będziesz lepiej na nie przygotowany.

Jak dokładnie można zacząć rozwój osobisty?

Opracuj indywidualny plan działania lub zrób listę kontrolną, wg której będziesz postępować. Powinna to być w miarę elastyczna forma i ma służyć jako przewodnik tego, co chcesz osiągnąć. Zapisz ją koniecznie w takim formacie, w jakim najłatwiej będzie ci kontrolować postępy. Na przykład:

Zdrowie

  • Zacząć gimnastykować się 1 x tydzień
  • Zmniejszyć spożycie tłuszczów i spróbować jeść owoce lub warzywa – jedno dziennie
  • Wypić dodatkową szklanką wody każdego dnia
  • Chodzić spać pół godziny wcześniej
  • Odstawić sztuczne jedzenie

Edukacja intelektualna

  • Przeczytać jedną książkę co tydzień
  • Iść do galerii sztuki, teatru lub koncert – raz w miesiącu
  • Poznać nowy gatunek muzyczny lub wykonawcę
  • Poznać sposób myślenia filozofa lub postaci literackiej

Rozwój emocjonalny lub duchowy

  • Nauczyć się modlić / medytować / relaksacji
  • Znaleźć więcej czasu dla siebie
  • Znaleźć więcej czasu dla rodziny i przyjaciół
  • Nauczyć się podstaw pozytywnego myślenia

Przebieg zawodowy

  • Nauczyć się Excell / Word / PowerPoint
  • Nauczyć się podstaw programowania
  • Nauczyć się podstaw księgowości

Możesz opracować jakikolwiek plan lub harmonogram, który pasuje do Twoich upodobań i potrzeb. Ważnym elementem jest dokonanie świadomej decyzji, dotyczącej czynnego udziału w rozwoju osobistym. Zawsze bądź gotów, aby się rozwijać, zachować otwarty umysł i uczyć się nowych rzeczy.

Korzyści z inwestowania w rozwój osobisty

Korzyści można wymieniać prawie w nieskończoność. Wszystko zależy od ciebie samego. Wg mnie, najważniejsze w rozwoju osobistym jest to, aby żyć. Żyć świadomie, Tu i Teraz. Żyć marzeniami i realizować je, jedno po drugim.

Inwestowanie w rozwój osobisty, to również wyjazdy i podróże. Niejednokrotnie bowiem jest tak, że szkolenia, kursy, seminaria czy wykłady odbywają się kilkadziesiąt, kilkaset czy kilka tysięcy kilometrów od miejsca zamieszkania. A wiadomo przecież, podróże kształcą 🙂

Inne najważniejsze korzyści :

  • Będziesz aktywny i będziesz mieć wpływ na zmiany w twoim życiu
  • Poczujesz, że jesteś naprawdę dobry w swojej dziedzinie
  • Będziesz spełnionym człowiekiem
  • Będzie ci łatwiej utrzymać kontrolę nad swoimi reakcjami i emocjami
  • Łatwiej określisz swoje cele
  • Będziesz żyć bardziej świadomie
  • Twoje myśli staną się w końcu bardziej ukierunkowane i skupione
  • Zdobędziesz więcej pewności siebie i zaufania
  • Zdobędziesz nowe umiejętności, kwalifikacje, pracę
  • Wiele, wiele więcej

Poświęć trochę czasu, aby inwestować w siebie, poprzez rozwijanie wszystkich aspektów twoje życia.

I na koniec historia..

Pewnego razu, profesor na uczelni, zapytał swoich studentów, który organ ciele człowieka, jest absolutnie, najważniejszy, bez którego nie da się żyć.

Studenci różnie odpowiadali. Jedni mówili, że mózg, inni że serce, jeszcze inni, że to płuca i wątroba.

Profesor przerwał dyskusję i powiedział:

– Nieprawidłowa praca, któregokolwiek z organów, powoduje zejście pacjenta. Każdy z nas żyje w kilku sferach: finansów, rodziny, przyjaciół i znajomych, zdrowia, seksu i miłości, pracy.

– Każda z nich jest bardzo ważna. Nie ma mniej i bardziej ważnych. Wszystkie one są bardzo istotne i jeśli choć jedna z nich nie będzie działać jak należy, wpłynie to na wszystkie inne. Dokładnie tak samo jak z organami w ciele człowieka….

Zatem zacznij żyć 🙂

Przypomnij sobie swoje marzenia, zapisz się na kurs, kup książkę. Ucz się i rozwijaj, abyś u schyłku swojego życia, nie żałował…

Wesołych Świąt Bożego Narodzenia!

Wesołych Świąt Bożego Narodzenia!

Dziękuję Ci za cały rok. Za to, że czytasz mojego bloga, subskrybujesz, komentujesz i korzystasz z wiedzy, która się dzielę! Dziękuję moim klientom, za okazane zaufanie!

Z całego serca życzę Tobie abyś ten Szczególny czas spędził w gronie najbliższych. Abyś dzielił się szczerą, prostą i bezinteresowną miłością i był wsparciem dla rodziny!

Wesołych Świąt Bożego Narodzenia!

Wstrzykiwanie trucizny do mózgu

Wstrzykiwanie trucizny do mózgu

Wstrzykiwanie trucizny do mózgu – niewidzialne zagrożenie dla Jakości Twojego Życia

Jest tu lekcja biznesu… ale zaczęła się kilka lat temu, kiedy pojechałem na urlop do rodziny. I właśnie wtedy po raz pierwszy zrozumiałem, jak groźne może być wstrzykiwanie trucizny do mózgu – codzienne, systematyczne, prawie niezauważalne.

Kocham moją rodzinę. Wujkowie, ciocie, kuzynostwo – to ludzie, z którymi łączy mnie wiele ciepłych wspomnień. Wierzę też głęboko, że jako ludzkość ewoluujemy, że potrafimy żyć coraz lepiej, mądrzej i bardziej świadomie. Ale wtedy… zobaczyłem coś, co mnie zszokowało. Podczas każdego świątecznego posiłku – śniadanie, obiad, kolacja – wszyscy siedzieli i… patrzyli się w telewizor. Dosłownie wgapieni. A na ekranie – wiadomości. Dramaty. Zbrodnie. Katastrofy. Krzyki. Płacz. I przy tym stole były też dzieci.

To wyglądało tak, jakby ktoś zapytał: „Chcesz, żebym codziennie, powoli, zaczął wstrzykiwać truciznę do mózgu twoim dzieciom i tobie?” A odpowiedź brzmiała: „Tak, proszę. Podwójna dawka.”

Trucizna, która niszczy Twoje życie

Wstrzykiwanie trucizny do mózgu nie wygląda jak w filmach science-fiction. Nikt nie podchodzi do ciebie z igłą. To dzieje się subtelnie. Przez media. Przez ludzi wokół ciebie. Przez to, co czytasz, co oglądasz, czego słuchasz.

Jeśli chcesz coś osiągnąć w swoim życiu – w biznesie, relacjach, zdrowiu – musisz pilnować, co wkładasz do swojej głowy. Bo to, co tam trafia, wpływa na Twoje decyzje, emocje, poziom energii i wiarę w siebie.

Wstrzykiwanie trucizny do mózgu prowadzi do zwątpienia. Do braku motywacji. Do porzucania marzeń zanim w ogóle dasz im szansę. Bo jeśli cały czas karmisz się negatywnym przekazem – jak możesz być pozytywną, twórczą osobą?

Strzeż się codziennej dawki negatywności

Nie chodzi tylko o telewizję. Wstrzykiwanie trucizny do mózgu dzieje się też wtedy, gdy słuchasz ludzi, którzy sami się poddali. Którzy próbują zgasić Twoje światło, bo ich własne dawno zgasło.

Kiedy zaczniesz coś zmieniać w swoim życiu, ludzie wokół mogą reagować różnie. Czasem zaczną krytykować. Wyśmiewać. Oceniać. To naturalne. Ale jeśli ich słuchasz – pozwalasz, by wstrzykiwali ci truciznę. Mentalną. Energetyczną.

I uwierz mi – wstrzykiwanie trucizny do mózgu przez krytykę innych, szczególnie tych, którzy niczego sami nie osiągnęli, jest tak samo groźne, jak toksyczne wiadomości z mediów. Oba te źródła mają wspólny cel – osłabić Cię. Zatrzymać. Przekonać, że nie warto próbować.

Jak się przed tym chronić?

  • Chroń swoją pewność siebie – otaczaj się ludźmi, którzy cię wspierają i inspirują.
  • Unikaj toksycznych treści – wybierz świadomie, co oglądasz, co czytasz i kogo słuchasz.
  • Ignoruj krytyków – szczególnie tych, którzy sami nie mają odwagi niczego zbudować.
  • Wyznacz granice – nawet wobec rodziny. Masz prawo dbać o swoją psychikę.

Wstrzykiwanie trucizny do mózgu to proces, który często zaczyna się niewinnie. Ale jego skutki są potężne. Zamiast działać, zaczynasz się bać. Zamiast wierzyć – wątpisz. Zamiast tworzyć – krytykujesz innych. Bo to właśnie robi trucizna – zmienia Cię od środka.

Zamień truciznę na paliwo

Wiem, że to zabrzmi dziwnie, ale… czasem krytyka i hejt mogą ci pomóc. Mogą być paliwem. Motywacją. Dowodem, że idziesz w dobrą stronę. Jeśli ktoś poświęca czas, żeby cię zniechęcić – znaczy, że jesteś widoczny. Że masz wpływ. I to boli tych, którzy niczego nie zbudowali.

Zamiast się przejmować – twórz więcej. Dziel się swoją wiedzą. Pomagaj innym. Buduj wartość. A z czasem – nawet nie będziesz pamiętać nazwisk tych, którzy wątpili w ciebie na początku.

Empatia zamiast gniewu

Wstrzykiwanie trucizny do mózgu może też pochodzić z własnych myśli. Z wewnętrznego krytyka. Z głosu, który mówi: „Nie jesteś dość dobry”. Ale ten głos często nie jest Twój. To echo cudzych opinii. To cień dawnych porażek.

Naucz się wybaczać – sobie i innym. Zrozum, że większość ludzi, którzy krytykują, robi to z poziomu bólu, lęku i braku. Tak naprawdę każdy z nas chce być kochany, zauważony, ważny. Nawet ci, którzy atakują. Wszyscy nosimy swoje rany.

Twoje życie to Twoja odpowiedzialność

Codziennie masz wybór: co dziś wstrzykniesz do swojego mózgu? Inspirację, wiedzę, nadzieję? Czy dramaty, hejty i zwątpienie? To decyzja, która zmienia wszystko.

Przestań pozwalać na wstrzykiwanie trucizny do mózgu. Od dziś karm swój umysł tym, co cię wzmacnia. Szukaj wartości. Otaczaj się mądrymi ludźmi. Bądź świadomy. Bo jeśli nie Ty – to kto będzie dbał o Twój rozwój?

Najlepszą zemstą jest dobrze przeżyte życie.

Więc żyj pięknie.

Z miłością.

Z pasją.

Bez trucizny.

Jak sobie poradzić z wewnętrznym krytykiem?

Jak sobie poradzić z wewnętrznym krytykiem?

Każdy z nas ma w sobie wewnętrznego krytyka. Umiejętność słuchania go wtedy, gdy warto, i ignorowania wtedy, gdy nie służy – to niezwykle cenna umiejętność. Wpływa na nasze działania, decyzje i relacje z innymi ludźmi.

Krytyk Wewnętrzny

Wewnętrzny krytyk może być świetnym doradcą i motywatorem, kiedy mówi:

  • Uda Ci się! Wszystko będzie dobrze! Jeszcze pokażesz wszystkim, którzy w Ciebie wątpili, na co Cię stać!

Gdyby tylko takie głosy pojawiały się w naszej głowie – życie wyglądałoby zupełnie inaczej.

Niestety, częściej ten wewnętrzny głos podcina nam skrzydła i brzmi tak:

  • Nie uda Ci się. To nie ma sensu. Po co się za to zabierać? I tak Ci nie wyjdzie.

Ile razy zdarzyło Ci się mówić do siebie właśnie w ten sposób? A co by było, gdyby ten głos w ogóle się nie pojawiał? Albo zamiast Cię blokować – motywowałby do działania?

Wyobraź sobie taką sytuację: chłopak w klubie zauważa wyjątkowo atrakcyjną dziewczynę. Chciałby ją poznać. Już robi pierwszy krok, ale odzywa się wewnętrzny krytyk:

– Daj sobie spokój, ona pewnie ma chłopaka
– I tak jej się nie spodobam
– Nie mam wypasionego auta, więc na pewno mnie nie zechce
– Eee, to bez sensu. Spróbuję innym razem

A gdyby wyłączył te głosy? Może podszedłby, rozpoczął rozmowę, a dzień później czekałoby ich kolejne spotkanie?

Właśnie przez głos wewnętrznego krytyka wiele osób sięga po alkohol i inne używki – by go uciszyć. Wydaje im się, że „kilka piwek” dodaje odwagi. A może wystarczyłoby nauczyć się rozmawiać z tym głosem inaczej?

Wyobraź sobie, co by było, gdyby wszystkie kobiety na świecie potrafiły wyłączyć ten krytyczny, złośliwy głos w głowie. Cała branża beauty mogłaby runąć! Nikt nie słyszałby już: to musisz poprawić, to trzeba zakryć, a to zamalować.” A co by było, gdyby kobiety w pełni akceptowały swoje ciało i nie chciały nic zmieniać?

Skąd bierze się wewnętrzny krytyk?

Często jest echem głosów z przeszłości. Jeśli w dzieciństwie słyszałeś często: „jesteś ciamajdą”, „nic Ci się nie udaje”, „daj sobie spokój”, to teraz sam powtarzasz to sobie w myślach. Zastanów się: czy głos, który słyszysz w swojej głowie, naprawdę należy do Ciebie? Czy może to cudzy głos, który tylko brzmi znajomo?

Krytyk może być też „zainstalowany” przez media. Zewsząd słyszysz, że świat jest zły – wojny, korupcja, kryzysy, demoralizacja. Po takim natłoku negatywnych informacji możesz dojść do wniosku, że „w tym kraju nie da się żyć, a prowadzenie firmy to absurd”. I sam sobie podcinasz skrzydła.

Zrób z wewnętrznego krytyka swojego sprzymierzeńca!

Jak to zrobić? Zadawaj mu konkretne pytania!
Kiedy słyszysz: „W Polsce nie da się prowadzić biznesu”, zapytaj:

  • Jakie warunki są mi potrzebne do prowadzenia firmy?
  • Czy mogę je sam stworzyć?
  • Skoro na rynku istnieje tyle firm, to jakim cudem im się udało?
  • Z kim mogę porozmawiać? Gdzie szukać wsparcia?

Szybko może się okazać, że Twój krytyk się myli 😊

Inne skuteczne sposoby na ujarzmienie wewnętrznego krytyka:

  1. Zmień ton głosu krytyka
    Powiedz w głowie: „Nieeee, to Ci się nie uda…” – ale głosem Kaczora Donalda albo po wdychaniu helu. Powtórz to kilka razy. Potem wróć do normalnego tonu i sprawdź, czy nadal brzmi to tak groźnie.
  2. Zwróć się do krytyka po pomoc
    Kiedy usłyszysz krytyczne słowa, powiedz:
    „Hej, skoro już się pojawiłeś, to może zamiast mnie krytykować – pomóż mi? Co powinienem zrobić, żeby wyszło dobrze?”
  3.  Rozłóż komunikaty na czynniki pierwsze
    Przykład: „Jesteś brzydka i nigdy nie spotkasz prawdziwej miłości”.
    → „Brzydka” – Dla kogo? Kto to mówi i na jakiej podstawie ocenia? To, że nie podobam się jednej osobie, nie znaczy, że nie spodobałabym się nikomu. A dziś założę szpilki, spódniczkę, i przejdę się z gracją – gwarantuję, że spojrzeń nie zabraknie 😉
    → „Nigdy nie spotkasz prawdziwej miłości” – Skąd ta pewność? Dla każdego prawdziwa miłość może oznaczać coś innego. Na świecie żyją miliardy ludzi – z pewnością są tacy, którzy mnie pokochają. Gdzie mogę ich poznać? Może na wydarzeniach, w klubach, na portalach randkowych?

Pamiętaj: to, jakie pytania zadajesz sobie w głowie, ma ogromne znaczenie. Pytania prowadzą do rozwiązań. Krytyka bez refleksji – tylko do frustracji.

Wewnętrzny głos może Cię wspierać

– jeśli nauczysz się z nim współpracować. Wzmacniaj te dialogi, które Cię budują, i wyciszaj te, które hamują Twój potencjał.

Korzystaj z tego i ciesz się życiem 😊