Jak zacząłem zarabiać w Internecie

Jak zacząłem zarabiać w Internecie

Każdy z nas, każda osoba żyjąca na tej planecie, ma do wykonania jakąś misję. Jeśli czytasz te słowa, może to oznaczać, że jest ku temu jakiś powód. Bardzo doświadczeni ludzi mawiają, że jeśli wciąż oddychasz, to znaczy że jeszcze nie zakończyłeś swojej misji…

Jak zacząłem zarabiać w Internecie ?

Pamiętasz co mówił nasz rodak Jan Paweł II:

 

 

Wielu z nas po prostu szuka sposobu na zarobienie pieniędzy, łapiąc się wszystkiego, co przynosi dochód. Inni starają się odnaleźć swoje powołanie, poszukując zajęcia, które będzie zgodne z tym, co powinni robić lub do czego zostali stworzeni. Z kolei kołczowie biznesu i samorozwoju, mówią o tym, abyśmy robili tylko to, co nam sprawia przyjemność.

Kogo słuchać? Czym się kierować? Jaką decyzję podjąć? Robić to, z czego są pieniądze, czy raczej to, co robić lubimy lub chcemy?

Jak zawsze, odpowiedź znajdziemy w naszym sercu. Przynajmniej tak staram się postępować od jakiegoś czasu. Uważam po prostu, że zamiast poszukiwać pieniędzy czy dochodu, powinniśmy sobie zadać raczej pytanie, komu, jak i w czym możemy pomóc? Zauważyłem, że pieniądze, które do tej pory otrzymywałem jako wynagrodzenie, otrzymywałem nie od firmy, ale od ludzi. To inni ludzie płacą nam wynagrodzenia. Nie firmy tylko ludzie.

Co byś robił, gdyby nie twoja obecna sytuacja?

 

Jesteś dzieckiem Bożym.
Twoje chowanie się w cień nie służy światu.
Nie ma nic mądrego w kurczeniu się tylko po to,
aby inni nie poczuli się niepewnie w Twojej obecności.

Wszyscy mamy błyszczeć tak jak dzieci.
Urodziliśmy się żeby manifestować chwałę Bożą, która jest w nas.
Ona nie jest tylko w niektórych. Jest w każdym z nas.

Gdy odsłonimy nasze wewnętrzne światło,
nieświadomie pozwolimy też innym 
by uczynili to samo.

Gdy wyzwolimy się z własnego strachu,
Samą swoją obecnością będziemy automatycznie wyzwalać innych.

Świat nie potrzebuje kolejnych ludzi chowających się w cień.
C
zas przestać się ukrywać i zacząć się wyróżniać.
Czas przestać potrzebować i zacząć przewodzić.

Czas zacząć dzielić się swoimi darami,
zamiast je chomikować lub udawać, że się ich nie ma.

Marianne Williamson, „Return to Love”

A tak właściwie, to dlaczego chciałbyś zarabiać akurat online?

Być może inspirują cię przykłady osób, które zarabiają w Internecie i dlatego chciałbyś powielić ich sposób zarabiania na życie?

Pozwól, że opowiem ci moją historię, czyli Jak zacząłem zarabiać w Internecie

Jakiś czas temu zafascynował mnie sam komputer i jego możliwości. Byłem oszołomiony możliwościami, jakie daje Internet. Gdy otworzyłem serwis komputerowy, jedną z pierwszych rzeczy jaką zrobiłem, było uruchomienie strony internetowej. Umieściłem tam informacje o usługach, cennik, formularz kontaktowy, itp.

W trakcie mojej pracy pojawiały się pytania od moich kochanych klientów, dotyczące drobnych usterek i drobnych nieprawidłowości związanych z pracą samego komputera. W krótkim czasie, chcąc zaoszczędzić swój czas poświęcony na tłumaczenie jak rozwiązać dany problem, zacząłem umieszczać te informacje na stronie internetowej serwisu komputerowego.

I następnie, gdy zdzwonił telefon i słyszałem pytanie klienta, odsyłałem go do swojej strony lub spisywałem te pytania i w najbliższym czasie umieszczałem na swojej stronie rozwiązania i podpowiedzi.

Minęło wiele miesięcy, gdy przypomniałem sobie, że zainstalowałem na swojej stronie skrypt, który analizuje ruch na stronie. To co zobaczyłem w statystykach odpowiedzialności mojej strony, dało mi wiele do myślenia.

Wyobraź sobie. Serwis komputerowy w mieście liczącym około 60 tysięcy mieszkańców posiadał powyżej 4 tysiące odwiedzin miesięcznie !!!!

To za sprawą tych poradników, które tam umieszczałem. Ludzie z całego świata odwiedzali moją stronę 🙂 🙂

Fantastyczne uczucie – gdy to, co zrobiłem z potrzeby serca (i oszczędności czasu) – że to jest komuś potrzebne i przydatne. Ponad 50.000 tysięcy osób w pierwszym roku poszukując rozwiązania drobnego problemu, odwiedziło moją stronę!!! To jakby wszyscy mieszkańcy tego miasteczka, dowiedzieli się o moim istnieniu 🙂

Od tamtej pory, zacząłem interesować się – jak spieniężyć swoją wiedzę. Jak zarabiać online.

Pozmieniałem co nieco na swojej stronie i już po miesiącu zarabiałem kilkadziesiąt złotych. Potem było już kilkaset złotych miesięcznie, za pracę raz wykonaną….

Efektem ubocznym moich działań było to, że podczas tego procesu nauczyłem się wielu rzeczy. Wróćmy jednak do pytania, jak zarabiać online i dlaczego właśnie online.

Przede wszystkim, przestrzegam przed szybkimi systemami jeszcze szybszego wzbogacania się. Jest takich mnóstwo w Internecie. Pisałem o tym poprzednio – Tutaj. Po prostu trzeba pracować. Systematycznie i wytrwale. Nie istnieje droga na skróty!!!!

Jeśli nie masz żadnego doświadczenia w projektowaniu stron internetowych a chciałbyś zacząć zarabiać online – pamiętaj, że musisz nauczyć się najpierw tego nauczyć. Nauczyć nowego zawodu. Dokładnie tak samo jak w każdej innej pracy, która chciałbyś wykonywać.

Wciąż bardzo wielu ludziom wydaje się, że zarabianie przez Internet to sposób na nic nie robienie i szybkie wzbogacenie się. Znalazłem wiele stron, na których magicy informują, że zarobili miliony pracując 2-4 godziny w tygodniu.

Przestrzegam przed „ładowaniem się w takie bagno”.

Zarabianie przez Internet, to nic innego jak prowadzenie własnej firmy. Na pewno mentalnie. I tak jak w przypadku zakładania każdej firmy, trzeba się do tego właściwie przygotować. Można zacząć wg takiego schematu działania:

  • Wybierz temat i grupę docelową – Nisza
  • Zdobądź wiedzę
  • Ułóż wiedzę w strukturę
  • Buduj zaufanie do swojej osoby
  • Wyprodukuj i promuj produkt

Dodatkowo należy:

  • zapisywać wszystkie swoje pomysły i przemyślenia
  • zaplanować działania i zapisać je w kalendarzu

Nie oczekuj wyników po tygodniu. Na efekty twojej pracy będzie trzeba poczekać. Ile poczekać? To zależy od twojego zaangażowania, nastawienia, wiary i kilku innych czynników. Między 3 miesiące a 1 rok, to naprawdę realny sposób myślenia. Pamiętaj jednak o najważniejszym:

Jak dzięki swoim talentom możesz służyć ludziom?

Jeśli chodzi o mnie – pokochałem pracę z Internetem i jakiś czas temu odkryłem w sobie pewnego rodzaju powołanie. Postanowiłem dzielić się swoją wiedzą i doświadczeniem z początkującymi. Jak na przykład na tej stronie – WordPressDlaPoczątkujących.pl

Część swojej wiedzy sprzedaję a część rozdaję za darmo. Prowadzę kilka serwisów internetowych i blogów. Wiem z własnego doświadczenia, ile czasu potrzeba na to, aby blog zyskał czytelników.

 

Focus – Koncentracja

Tak naprawdę tuż po opublikowaniu tego krótkiego filmu mógłbym zamknąć tą stronę. Nic więcej nie trzeba już dodawać, aby odnieść sukces w jakiejkolwiek dziedzinie życia.

Facet wyszedł na scenę, opowiedział historię i w jednym zdaniu zawarł tajemnicę sukcesu.

Niesamowite. Naprawdę niesamowite.

Sam zresztą oceń i napisz w komentarzu co o tym sądzisz?

Focus – Koncentracja – Laserowa koncentracja

Bardzo Ci dziękuję, że doczytałeś aż dotąd. Jeśli choć odrobinę zachęciłem Cię do wejścia na ścieżkę poszukiwania nowych dochodów – proszę, napisz w komentarzu, co o tym myślisz ? Jeśli nie – także podziel się swoimi uwagami. Z góry dziękuję.

Bycie zajętym czy działanie

Bycie zajętym czy działanie

Istnieje powszechny błąd, który często zdarza się wielu inteligentnym ludziom. W wielu przypadkach nawet nie zdając sobie z tego sprawy.

Błąd dotyczy różnicy między bycie zajętym a działaniem. Oba brzmią podobnie, ale nie są takie same.

Tak to wygląda…

Bycie zajętym czy działanie?

Bycie-zajetym-a-podejmowanie-dzialan-irek-wrobel

 

Bycie zajętym a działanie

Kiedy jesteś zajęty, planujesz, opracowujesz strategie i uczysz się. To wszystko są dobre rzeczy, ale nie popychają sprawy do przodu. Z drugiej strony działanie to rodzaj zachowania, który przyniesie skutek.

Oto kilka przykładów, które pozwolą ci lepiej zrozumieć …

  • Jeśli zanotuję 15 pomysłów na wpisy na blogu – to jest to ruch, jesteś zajęty. Jeśli zaczniesz pisać wpis na blog i opublikujesz go, to jest to działanie
  • Jeśli zapiszesz 20 osób na liście kontaktów, z którymi planujesz porozmawiać o twojej ofercie, to jest to ruch, jesteś zajęty. Jeśli faktycznie przedstawisz im swoją ofertę, to jest to działanie
  • Jeśli szukasz lepszego planu dietetycznego i czytasz książki na ten temat, to jest to ruch, jesteś zajęty. Jeśli rzeczywiście zaczniesz zdrowo jeść i ćwiczyć, to jest to działanie
  • Jeśli szukasz trenera personalnego, to jest to ruch, jesteś zajęty. Jeśli rzeczywiście ćwiczysz z trenerem, to jest to działanie
  • Jeśli uczysz się czegoś nowego, to jest to ruch, jesteś zajęty. Jeśli faktycznie wprowadzasz w życie zdobytą wiedzę, to jest to działanie

Czasami bycie zajętym jest bardzo potrzebne, jednak samo w sobie nigdy nie przyniesie rezultatu. Nie ma znaczenia, jak dużo wiesz, tylko jak wykorzystasz zdobyta wiedzę. Nie ważne ile wykupisz planów dietetycznych, ważne aby wprowadzać w życie to, co jest tam zapisane. Tylko ćwiczenie przyniesie rezultat, który chcesz osiągnąć.

Powiązane: Jak trzymać się dobrych nawyków na co dzień, stosując „strategię spinacza do papieru”

Dlaczego ludzie sukcesu wciąż działają?

Jeśli działanie nie prowadzi do rezultatów, po co je wykonywać? Czasami każdy z nas tak robi, ponieważ faktycznie pasowałoby coś zaplanować, lub zdobyć niezbędną wiedzę. Jednak najczęściej większość ludzi jest zajęta, ponieważ taka „zajętość” pozwala poczuć, że coś robimy, bez ryzyka porażki.

Bycie-zajetym-a-dzialanie-irek-wrobel

Większość z nas jest ekspertami w unikaniu opinii od innych ludzi i krytyki. Nie jest fajnie ponosić porażkę lub być publicznie osądzanym, dlatego najczęściej staramy się unikać sytuacji, w których może się to zdarzyć. To jest najczęstszy powód, dla którego jesteśmy zajęci, zamiast podejmować działania. Chcesz opóźnić porażkę. Przykład:

  • Tak, chciałbym być w dobrej formie fizycznej, ale nie chcę wyglądać głupio na siłowni, więc zamiast tego porozmawiam z trenerem
  • Tak, chciałbym mieć więcej klientów dla mojej firmy, jednak boję się odrzucenia, więc zamiast tego wyślę kilka wiadomości do potencjalnych klientów
  • Tak, chciałbym schudnąć, jednak boję się osądzenia o bycie dziwną osobą, która spożywa zdrowe posiłki przy znajomych. To może lepiej będę zdrowo jeść tylko w domu?

Łatwo jest być zajętym i przekonywać siebie, że dużo robię. Bo przecież:

  • Prowadzę rozmowy z kilkoma potencjalnymi klientami. Jest OK. Przecież działam (czytaj: jestem zajęty)
  • Zapisałem mnóstwo pomysłów na temat tego, o czym pisać na blogu, czyli działam (jestem zajęty)

Bycie zajętym sprawia, że ​​czujesz, że coś robisz. Ale tak naprawdę po prostu przygotowujesz się do zrobienia czegoś. Kiedy przygotowywanie staje się formą zwlekania, pasowałoby coś zmienić. Przecież chcesz mieć efekt – Prawda?

PowiązaneJak przestać odkładać

2 sprawdzone pomysły na podjęcie działań

Jestem pewien, że istnieje wiele strategii działania, ale przychodzą mi do głowy dwie, które mi się sprawdziły.

1. Ustal harmonogram swoich działań

Codziennie rano biegam 2 km i zaraz po tym robię pompki. Tak właśnie działam. To mój harmonogram. Uwielbiam każdy poranek, ponieważ wiem, że poranne biegi wprowadzają mnie w dobry nastrój i powodują świetną kondycję fizyczną. To świetny wynik. To dobre uczucie.

W każdy czwartek piszę nowy artykuł na moim blogu i publikuję go światu. Taki jest harmonogram na każdy tydzień. Nie planuję pisania, nie badam świetnych pomysłów. Po prostu piszę. Działanie!!! Zamiast bycia zajętym.

U mnie się to sprawdziło. Realizuję bieżące cele i zmieniam styl życia. Ustalam harmonogram swoich działań i trzymam się go.

2. Wybierz datę, aby zmienić bycie zajętym w działanie

UWAGA!! W przypadku niektórych celów ustawienie harmonogramu nie działa tak dobrze. Dotyczy to przypadku, gdy robisz coś, co wydarzy się tylko raz: na przykład podchodzenie do dużego egzaminu lub jednorazowe wykonanie dużego projektu.

Takie cele najczęściej wymagają pewnego planowania z góry (bycie zajętym). Wymagają również wielu działań, aby je ukończyć. Na przykład możesz ustalić harmonogram działań na każdy dzień, każdy tydzień. Jednak można wpaść w pułapkę, np. spędzić tygodnie lub miesiące planując różne rzeczy.

W takiej sytuacji uważam, że najlepiej po prostu określić daty (niektórzy nazywają je krokami milowymi). Zapisać je w kalendarzu a następnie wykonywać działanie. Myślę, że w przypadku dużych projektów lub jednorazowych celów jest to najlepsze podejście. Wyrwij się z bycia zajętym i przystąp do działania, wyznaczając sztywne terminy.

Wybierz działanie


Nigdy nie myl aktywności z osiągnięciem.
John Wooden


Bycie zajętym nie zaprowadzi cię do niczego. Działanie zawsze przyniesie rezultat.

Kiedy jesteś zajęty, planujesz, opracowujesz strategie i uczysz się. To wszystko są dobre i ważne rzeczy, ale nigdzie cię nie zaprowadzą.

Robisz coś? Czy tylko się do tego przygotowujesz?

Jesteś zajęty? Czy podejmujesz działania?

 

Jak trzymać się dobrych nawyków na co dzień, stosując „strategię spinacza do papieru”

Jak trzymać się dobrych nawyków na co dzień, stosując „strategię spinacza do papieru”

W 1993 roku pewien bank w malutkim mieście w Ameryce północnej zatrudnił młodego maklera giełdowego. Oddział tego banku był naprawdę niewielki, jednak zawierano tam większość dużych transakcji biznesowych. Biorąc pod uwagę lokalizację oraz fakt, że młody makler był nowicjuszem, nikt nie oczekiwał od niego zbyt wiele. Jednak ten robił szybkie postępy dzięki prostemu, codziennemu nawykowi.

Strategia spinacza do papieru

Młody makler zaczynał każdy poranek z dwoma słoikami na biurku. Jeden wypełniony był 120 spinaczami. Drugi był pusty. Każdego ranka w swoim biurze, gdy tylko przychodził do pracy, dzwonił do potencjalnych klientów. Po każdym telefonie przenosił jeden spinacz do papieru z pełnego słoika do pustego i powtarzał cały proces od nowa, aż przeniósł wszystkie spinacze.

W ciągu osiemnastu miesięcy pracy, młody makler przyniósł bankowi 5 milionów dolarów zysku a jego wynagrodzenie wzrosło do 75 000 dolarów rocznie — odpowiednik 150 000 dolarów dzisiaj. Niedługo potem zaczął otrzymywać sześciocyfrową wypłatę.

Powiązany artykuł:  Wypracuj Nawyk Samodyscypliny

Nawyki utrwalają się

Młody makler, zapytany o tajemnicę jego sukcesu, powiedział:

Zacząłem dzwonić codziennie o 8 rano. Nigdy nie patrzyłem na notowania giełdowe ani na badania analityków. Nigdy też nie czytałem gazety przez cały czas. Gdyby wiadomość była naprawdę ważna, znalazłaby mnie innymi drogami”.

Historia tego młodego maklera jest dowodem na proste prawo sukcesu:

Sukces jest często wynikiem ciągłego przywiązywania się do podstaw

Porównaj teraz własne wyniki z zamierzonymi.

  • Chcemy być konsekwentni w naszych treningach, ale walczymy z sobą o to, aby pójść na siłownię
  • Wiemy, że powinniśmy być wdzięczni, ale częściej myślimy o brakach
  • Chcemy jeść zdrowsze posiłki, ale częściej wybieramy szybkie, niezdrowe przekąski
  • Wiemy, że powinniśmy czytać więcej książek, ale nie możemy znaleźć motywacji, aby to zrobić
  • Chcielibyśmy osiągnąć nasze cele, ale wciąż zwlekamy z ich realizacją

Co robi różnicę? Dlaczego niektóre dobre nawyki nam służą, podczas gdy inne zawodzą? Dlaczego strategia spinacza do papieru u młodego maklera zadziałała tak dobrze i czego możemy się z niej nauczyć?

Jak trzymać się dobrych nawyków na co dzień, stosując „strategię spinacza do papieru”

Strategia spinacza do papieru działa tak dobrze, ponieważ tworzy wizualny wyzwalacz, który może pomóc zmotywować Cię do bardziej konsekwentnego wykonywania nawyku. Słyszałem od wielu moich klientów, jak radzą sobie z konsekwencją i realizacją własnych zamierzeń. Jeden z nich odhaczał na kartce wszystkie zaplanowane czynności. Moja koleżanka używała aplikacji w telefonie, za każdym razem, gdy wykonała ćwiczenia i zjadła zdrowy posiłek. A ostatnio dołączyłem do wyzwania, gdzie codziennie miałem robić pompki. Inna osoba w tym wyzwaniu przenosi kulkę z jednego pojemnika do drugiego po każdej serii pompek.

Codzienne robienie postępów jest satysfakcjonujące, a ich wizualizacja — taka jak przenoszenie spinaczy lub kulek — stanowią wyraźny dowód twoich postępów. W rezultacie wzmacniają twoje zachowanie i dodają trochę natychmiastowej satysfakcji do każdej zaplanowanej czynności.

Oto kilka powodów, dla których wizualizacja postępów rewelacyjnie sprawdza się w budowaniu nowych, dobrych nawyków…

Wizualizacja postępów przypomina o rozpoczęciu działania. Często okłamujemy się na temat naszej zdolności do zapamiętywania nowych nawyków. („Zacznę jeść zdrowiej. Tym razem naprawdę.”) Jednak kilka dni później motywacja słabnie, a stare nawyki życia znów zaczynają dominować. Nadzieja, że ​​po prostu będziesz pamiętać o nowym nawyku, jest zwykle receptą na porażkę. Właśnie dlatego bodziec wizualny, taki jak kosz pełen spinaczy, może być tak przydatny. O wiele łatwiej jest trzymać się dobrych nawyków, gdy otoczenie kieruje cię we do właściwych działań.

Powiązany artykuł: Mikro nawyki, które zmienią Twoje życie

strategia-spinacza-do-papieru-irek-wrobel

Wizualizacja postępów pokazuje Twoje postępy w działaniach

Wszyscy wiedzą, że konsekwencja jest niezbędnym elementem każdego sukcesu, ale niewiele osób faktycznie mierzy, jak konsekwentne są w prawdziwym życiu. Strategia spinacza do papieru pozwala uniknąć tej pułapki, ponieważ jest to wbudowany system pomiarowy. Jedno spojrzenie na spinacze do papieru i natychmiast masz pomiar swoich postępów.

Wizualizacja postępów ma ogromny wpływ na motywację

W miarę jak narastają wizualne dowody twoich postępów, naturalne jest, że stajesz się bardziej zmotywowany do kontynuowania nawyku. Im więcej spinaczy umieścisz w słoiku, tym bardziej zmotywujesz się do dokończenia zadania. Istnieje wiele popularnych badań z zakresu ekonomii behawioralnej, które odnoszą się do tego, jako do efektu postępu, który zasadniczo mówi, że przywiązujemy większą wagę do rzeczy, gdy je mamy. Innymi słowy, im więcej spinaczy przeniesiesz do słoika „Zakończone”, tym cenniejsze stanie się dla ciebie ukończenie nawyku.

Stwórz własną strategię spinacza do papieru

Istnieje wiele sposobów wykorzystania strategii spinacza do papieru do własnych celów.

  • Chciałbyś robić 100 pompek dziennie? Zacznij od 10 spinaczy do papieru i przekładaj jeden spinacz za każdym razem, gdy zrobisz 10 pompek. Przygotuj sobie zestaw 10 spinaczy
  • Chcesz codziennie wysyłać 25 e-maili sprzedażowych? Zacznij od 25 spinaczy do papieru i przerzucaj jeden na drugą stronę za każdym razem, gdy naciśniesz przycisk Wyślij
  • Chcesz codziennie pić 8 szklanek wody? Zacznij od 8 spinaczy do papieru i przesuń jeden za każdym razem, gdy skończysz szklankę
  • Chcesz przyjmować suplementy trzy razy dziennie? Wyjmij 3 spinacze do papieru i wrzuć jeden do słoika za każdym razem, gdy połkniesz tabletkę

Co najlepsze, cała strategia będzie kosztować mniej niż 40zł!

Zamów pudełko standardowych spinaczy do papieru (oto tani zestaw).

   

Zamów dwa standardowe pojemniki na spinacze do papieru (tu znajdziesz).

Wybierz swój nawyk i zacznij przenosić spinacze z jednego pojemnika do drugiego.

Młody makler zdecydował, że sukces w swojej dziedzinie sprowadza się do jednego podstawowego zadania: wykonywania większej liczby rozmów handlowych. Odkrył, że opanowanie podstaw jest tym, co robi różnicę.

To samo dotyczy twoich celów. Nie ma tajemnicy sukcesu. Dobre nawyki to magiczny sposób.

Bardzo ważne 45 minut twojego dnia

Bardzo ważne 45 minut twojego dnia

Oto Bardzo ważne 45 minut twojego dnia…

Ludzie, którzy odnoszą w życiu sukcesy, na pewno utrzymują pozytywne nastawienie w ciągu dnia. Najczęściej dzieje się tak, bez względu na to, co się wokół nich dzieje. Takie osoby skupiają się raczej na swoich przeszłych sukcesach niż na przeszłych porażkach czy obecnych przeszkodach. Koncentrują się najczęściej na tu i teraz oraz na kolejnych krokach działania, które pasowałoby zrobić, aby zbliżyć się do osiągnięcia swoich celów. Oni po prostu starają się unikać rozproszenia, jakie przecież każdy z nas otrzymuje w każdej minucie w ciągu dnia. Są proaktywni w dążeniu do swoich celów.

Bardzo ważne 45 minut twojego dnia…

Nie ufaj na słowo – wprowadź w życie i sprawdź, czy u Ciebie to działa!

Ważną częścią każdego dnia, jest zarezerwowanie czasu tuż przed pójściem spać. U mnie jest to najczęściej około 30-45 minut. W tym czasie doceniam swoje sukcesy, przeglądam cele i zadania, a także staram się skierować własne emocje na pomyślną przyszłość. Przy tej okazji planuję również konkretne zadania, które chciałbym wykonać następnego dnia.

Powiązane: Krótka Instrukcja życia

Dlaczego proponuję koniec dnia? Ponieważ zauważyłem, że cokolwiek czytam, oglądam, słucham, rozmawiam i doświadczam w ciągu ostatnich 45 minut dnia, ma ogromny wpływ na mój sen i następny dzień. W nocy nasz nieświadomy umysł odtwarza i przetwarza te zaplanowane działania i gdy nasze emocje skierowane są na wdzięczność, wówczas otrzymujemy więcej sukcesów.

Gdzieś w internetach wyczytałem kiedyś, że studenci przygotowujący się do egzaminów wykonywali takie ćwiczenia i finalnie ich rezultaty wyły znacznie lepsze, niż studentów, którzy tego nie robili. Tak jak czytanie dobrych bajek na dobranoc jest tak ważne dla dzieci – nie tylko po to, aby lepiej zasnąć, ale dlatego, że powtarzające się przesłania, lekcje i morały z bajek czy historii stają się częścią struktury świadomości dziecka.

Jak widzisz, od naszych dzieci można się wiele nauczyć 🙂

45-minut_irek_wrobelNie bardzo interesuje mnie to, jak to działa, ale „mówią na mieście”, że kiedy zasypiamy, wchodzimy w stan świadomości fal mózgowych alfa – stan, w którym jesteśmy bardzo podatni na sugestie. Jeśli zasypiamy podczas oglądania wiadomości, wówczas wkładamy do głowy problemy, zmartwienia, troski, wojny, przestępczość, wypadki samochodowe, gwałty, morderstwa, strzelaniny, wypadki samochodowe, porwania, skandale, itp.

Pomyśl, o ile lepiej dla Ciebie byłoby zamiast tego przeczytać inspirującą autobiografię lub książkę o samodoskonaleniu. Wyobraź sobie moc medytacji, słuchania motywacyjnego audio lub poświęcenia czasu na zaplanowanie następnego dnia tuż przed pójściem spać… To wszystko zostawiam Tobie. Nie ufaj na słowo, wprowadź w życie i sprawdź, czy na ciebie to działa pozytywnie?

A jeśli chciałbyś więcej, możesz skorzystać z tych kilku ćwiczeń, które pozwalają mi skoncentrować się ..bardziej 🙂

Wieczorem, siadam z zamkniętymi oczami, oddycham głęboko skupiając się na oddechu (a także wdzięczności za czyste powietrze, zdrowe płuca, itp. :), zadaję sobie pytania:

  • gdzie mógłbym być dzisiaj bardziej efektywny
  • gdzie mógłbym być dzisiaj bardziej świadomy
  • gdzie mógłbym być lepszy jako …(wymień swój zawód – menedżer, nauczyciel itp.) dzisiaj
  • gdzie mógłbym dzisiaj bardziej kochać
  • gdzie mógłbym być dzisiaj bardziej asertywny
  • gdzie mógłbym być dzisiaj bardziej ….(wpisz dowolną charakterystykę)

Gdy usiądziesz spokojnie i w ciszy, może zobaczysz jak kilka wydarzeń z tego dnia przyjdzie ci do głowy. Możesz spokojnie obserwować je bez jakiegokolwiek osądu czy samokrytyki. A potem możesz brać każde z nich i na nowo je przeżyć, tylko tym razem dokładnie, tak jak chciałbyś aby się stało 🙂 To jakby „poprawianie naszego dnia”, które pomaga uformować pożądane zachowanie przy następnej podobnej sytuacji.

Codzienne skupianie się na sukcesie

Powiązane: Pewność Siebie i Skuteczność Działań

Innym potężnym narzędziem skupienia się na pozytywach jest prowadzenie dziennika. Zacząłem to robić jakiś czas temu i zauważyłem zwiększoną pewność siebie, a także poprawę swoich wyników we wszystkich aspektach życia. Pod koniec każdego dnia po prostu piszę pięć rzeczy, za które jestem wdzięczny, lub które uważam za sukcesy. Dotyczą one wszystkich obszarów życia – pracy, szkoły, rodziny, duchowości, finansów, zdrowia, rozwoju osobistego czy nawet tzw. prac społecznych. Często też zastanawiam się, dlaczego to osiągnięcie jest dla mnie ważne i zapisuję ten powód. Podczas takiego pisania bardzo często przychodzą do głowy świetne pomysły 🙂

Bardzo często zapisuję również konkretne działania, który prowadzą do osiągnięcia celu. Na przykład, jeden z sukcesów dnia, to „Przeprowadziłem świetne szkolenie dla zespołu”. To jest ważne, ponieważ „stworzyło to ducha zespołu, którego nam brakowało”. Zapisuję też kolejne szkolenia, jeśli takie przyjdą mi na myśl, lub przypominając sobie to szkolenie, zastanawiam się, co mógłbym zrobić lepiej, aby stworzyć więcej ducha zespołu?

Oprócz tego bardzo często zapisuję listę zadań do wykonania następnego dnia. Widząc je oczywiście, jak one wszystkie zakończone są pozytywnym skutkiem. Ten łatwy i prosty proces sprawia, że ​​nieustannie posuwam się naprzód, codziennie wykonując zadania, które przybliżają mnie do osiągnięcia zaplanowanego rezultatu.

Następnego dnia przenoszę je do swojego kalendarza, określając mniej więcej, ile czasu zajmą. Kiedyś zapisywałem dokładne godziny, jednak zauważyłem, że lepiej mi jest po prostu je zaplanować do wykonania tego dnia, ale już z takim luzem godzinowym, czyli robię wszystko co możliwe, aby to wykonać, ale większość zadań wykonuję, gdy przyjdzie dla nich właściwy czas 🙂

Tworzenie idealnego dnia

Innym potężnym narzędziem, które pozwala skoncentrować się na tworzeniu własnego życia dokładnie tak, jak chcemy, jest zaplanowanie harmonogramu na następny dzień i wyobrażenie sobie, że cały dzień przebiega dokładnie tak, jak chcemy. Wyobrażamy sobie, przebieg każdej rozmowy telefonicznej, przebieg każdego spotkania, czy innych czynności. Śmiało można zobaczyć oczami wyobraźni, jak wszystkie nasze sprawy są wykonywane z łatwością. Można pójść jeszcze krok dalej i zobaczyć, jak idealnie sobie radzimy w każdej sytuacji, jaką napotykamy następnego dnia.

A jeśli będziesz systematyczny w tych działaniach, jest ogromna szansa, że nabierzesz nawyku wizualizowania swojego ideału następnego dnia, już poprzedniego wieczoru. To zrobi ogromną różnicę w twoim życiu, tak jak zrobiło w moim!

Krótka Instrukcja życia

Krótka Instrukcja życia

Cokolwiek robię w życiu, staram się zrobić to najlepiej jak potrafię, wkładając w to zarówno serce jak i umysł. Zauważyłem już dawno temu, że jak tak właśnie działam, spójne zaczyna być to, co podpowiada mi umysł i dusza. To jakby niewidzialna siła, która przychodzi mi z pomocą.

Kiedy żyjemy w określonej społeczności, pamiętajmy że wszyscy jesteśmy ze sobą połączeni i jeżeli jednemu dzieje się krzywda, to wszystkim dzieje się krzywda i wszyscy to odczuwają

Honor jednego człowieka, jest honorem wszystkich ludzi

I cokolwiek robimy, każdy nasz czyn w jakiś sposób wpływa na nasz świat i na zawsze go zmienia. Jeżeli więc działamy w taki sposób, że to co mówimy i to co myślimy jest spójne i jest tym samym; jeżeli to co mówimy i to co robimy jest tym samym; a nasza dusza i nasz umysł są zgodne, czyli to co podpowiada nam nasza dusza i to co podpowiada nam nasz umysł, jest tym samym i stanowi jedność, to o cokolwiek poprosimy, tak się właśnie stanie 🙂

Kiedy mamy wątpliwości, to dobrze jest się zatrzymać i nie ruszać się! ? A kiedy wątpliwość zniknie, to wtedy można ruszyć odważnie naprzód. Bo tak długo jak czujemy się we mgłach wątpliwości, pytań i rozterek, to dobrze jest czekać w bezruchu. I czekać, aż promienie słońca przebiją się przez mgły i ta mgła zniknie. I wtedy dobrze jest działać z odwagą.

Pharrell Williams (producent muzyczny) – Happy

krotka-instrukcja-zycia-irek-wrobel

Żyjemy w wolnym świecie. Oczywiście są pewne ograniczenia, ale nie ma żadnych granic dla bycia artystą. Uwierz w swój cel i działaj. Przestań o tym gadać, a zamiast tego poświęć swój czas na ćwiczenie swoich umiejętności. Pokaż to światu. I jeśli jest w tym prawdziwa pasja i ogień, ktoś to na pewno zauważy i wtedy sława sama do ciebie przyjdzie. I to wszystko. Bądź wierny swojej sztuce. I działaj. Jak ludzie zobaczą ile masz w sobie pasji do tego co robisz, będą ci kibicować.

Zobacz…

…jest 7 miliardów ludzi na planecie, z czego ⅓ używa Internetu. To jest twoja potencjalne publiczność. Nawet najbardziej nudny użytkownik Facebooka ma ze 100 znajomych. 100 osób to dużo i to jest twoja szansa.

Jim Carrey (aktor)

krotka-instrukcja-zycia-Jim-Carrey-irek-wrobel

Wyobrażałem sobie, że różni sławni reżyserzy chcieli ze mną pracować. Że mi gratulują, że mnie chwalą. Nic wtedy nie miałem w życiu, ale to wyobrażanie po prostu poprawiało mi humor. Wracałem wieczorem samochodem do domu i powtarzałem sobie:

To już gdzieś istnieje w moim życiu. Nie mam tego jeszcze w realu, ale już to gdzieś jest.

I wypisałem sobie czek na 10mln dolarów za usługi aktorskie. I dałem sobie 3 lata, aby to się stało prawdą. Nosiłem ten czek w portfelu. Był coraz bardziej wytarty i brudny aż w końcu, po 3 latach zarobiłem 10mln dolarów. (za rolę Głupi i Głupszy)

J.K. Rowling (autorka Harry Potter) – jak zostać słynnym pisarzem

krotka-instrukcja-zycia-J.K.-Rowling-irek-wrobel

Miałam depresję. Byłam rozwiedziona. Zostałam sama z małym dzieckiem. Bez pracy. Na zasiłku. Bez nadziei. Pewnego dnia jadąc pociągiem, wpadłam na pomysł, że napiszę książkę. I postanowiłam to zrealizować. W sumie to nie miałam nic do stracenia. I każdą wolną chwilę – np. w kawiarni gdy dziecko zasnęło – poświęcałam na pisanie książki. Książki o czarodzieju, który nazywał się Harry Potter.

Po kilku latach wraz z ekipą telewizyjną wróciłam do swojego pierwszego mieszkania. Tam gdzie żyłam na zasiłku i gdzie ledwie wiązałam koniec z końcem. I rozpłakałam się, mówiąc:

– To już jest przeszłość. To jest coś, co zdarzyło się dawno temu. Było naprawdę ciężko. Ja raczej nie miałam wiary we własne siły. Jednak była jedna rzecz w którą wierzyłam, że umiem opowiedzieć pewną historię.

Jak zostać pisarzem?

Czytaj jak najwięcej książek. Wtedy uczysz się dobrego stylu. Będziesz pewnie naśladować styl swojego ulubionego pisarza. I nie ma w tym nic złego. Pisz jak najwięcej. W ten sposób, prędzej czy później, wykształcisz swój własny styl. Bądź wytrwały, bo to nie jest łatwy zawód. Bywa cudowny, ale zdarzają się też trudne chwile, więc to nie jest zajęcie dla kogoś, kto łatwo się zniechęca. I jeszcze słowo do rodziców. Nie mówcie swojemu dziecku, że to jest do bani. Bo nawet gdy twoja książka nie zostanie wydana, to jest ona pisana z pasją. A to jest najważniejsze.